|
Trudno jest, trudno siedzieć ze założonymi rękami i chować głowę w piasek. Ciężko jest tworzyć plany i twierdzić, że zrobiłaś wszystko, co mogłaś. A życie musi dalej trwać.
|
|
|
Czasem otwieram okno. I słucham ludzi idących w dół ulicą. Gdzieś tam jest życie...
|
|
|
Czasem szukam jakiegoś wydarzenia. Czegoś do zapamiętania. Ale mam tylko pustkę w głowie.
|
|
|
Nie przejmuj się. Często chodzę na kolacje i przyjęcia ze starymi przyjaciółmi, którym zależy na mnie. Ale weź mnie z powrotem do domu i zostań.
|
|
|
W każdym razie straciłam twarz. Mój wdzięk, mój urok. Wszystko przeminęło. I jestem zmęczona już tym wszystkim.
|
|
|
Twarze, uszy i brzuchy, tyłki, nogi, palce i stopy. Pot, łzy, ociekające ciała, przyjęcia, ktoś się pieprzy.Teraz cichnę w tym śniegu, śnieżnym kraju. Zaczekam aż do starości, aż będę starsza.
|
|
|
Lotniska, koleje, autostrady, ulice i zamglone linie. Ruch, światła, auta i samoloty, łodzie, rowery i piesi. Teraz zastanawiam się, ślepa, w środku miasta. Otaczają mnie wieże z brudnego śniegu.
|
|
|
Okna, drzwi, ściany i dywany, krzesła, stoły i kwiaty, chleb, wino, masło i dżem, frytki, mięso, fasola i wszystkie przyprawy. Zatraciłam smak tego wszystkiego na dwa tygodnie. Czekam tylko na filiżankę brudnego śniegu.
|
|
|
Bez ciebie dzisiejsze wzruszenia byłyby tylko martwym naskórkiem dawnych uniesień. (Sans toi, les émotions d’aujourd’hui ne seraient que la peau morte des émotions d’autrefois)
|
|
|
Nie idź za mną - być może nie będę Cię prowadził. Nie idź przede mną - być może nie pójdę za Tobą. Nie idź także obok mnie. Po prostu zostaw mnie w spokoju.
|
|
|
Mówię nie, nie to nie. Mówię nie, kiedy myślę nie, czemu więc czytasz nie jakby nie było tak?
|
|
|
Ja jestem z tych, co nakrywają głowy kołdrą; z tych, którym strach uniemożliwia oddychanie.
|
|
|
|