 |
Dziś jesteśmy nieśmiertelni, jutro przyjdzie nam umierać.
|
|
 |
Nie wierz w te kłamstwa, nieba nie ma, jedynym niebem dla siebie jesteś ty sam.
|
|
 |
Pamiętaj gdy wrócisz przyjdź. Opowiedz co się takiego stało że milczysz, że odszedłeś. Zawsze dam znajdę czas aby Cię wysłuchać. Może być tylko za późno abyś mógł wrócić
|
|
 |
Każdy musi być wobec kogoś lojalny. A Ty chowasz się w ciemnym pokoju. Żeby już nikt nie patrzył spojrzeniem "biedaczku". Nie chcesz widzieć setek oczu, które wiedzą co się stało, a nikt nie powie bo przecież "nie może"... Nikt nie przychodzi z pomocą, nie znajdujesz ukojenia, a ból dociera we wszystkie już zakamarki duszy...
|
|
 |
Nigdy nie bierz mnie za rękę jeśli masz złamać mi serce. Nigdy niemów o uczuciach jeśli one naprawdę nie istnieją. Jeśli wszystko co robisz jest kłamstwem nigdy nie patrz w moje oczy..
|
|
 |
Wiem tęsknie, wiem- nie powinienem. Co zrobić mam, już sam tego nie wiem. Wystarczyła tylko sekunda spojrzenia.
|
|
 |
Uczę się na obłędach i wyciągam proszki, głosy w mojej głowie, potwory jak Game. Rozpadam się, poskładaj mnie i sklej.
|
|
 |
Pewnie jak to usłyszysz weźmiesz i we mnie zwątpisz, wszystko tu się zaczyna od pierwszej pięćdziesiątki, później piję w chuj czasu, wie o czym mówię Pihu, nie obywa się również bez innych specyfików. Kurwa, sieję zniszczenie, nie pamiętam gdzie byłem, jedno co mi tam świta to tylko, że piłem.
|
|
 |
Wypłukuję dni tygodnia w głowie ciągle mam ją, wpadnij kiedyś poniszczyć się z nami, hotele, zło.
Zimno cola po melanżu nad ranem, piąta godzina, potrzebuję uczucia... ale może być kokaina.
|
|
 |
Słyszę głosy w mojej głowie jak Doom, wszędzie blisko. Wszystko jedno czy stanie serce od wódki z Red Bullem, czy na afterze u nieznajomej zarażę się jakimś gównem.
|
|
 |
Wpadam w szklaną pułapkę to wciąż butelka wódki, nic nie zmieniam gdy popijam nią ostatni Velbutrin.
|
|
 |
Zamknij oczy i idź aż Cię rozjebie w środku!
|
|
|
|