 |
i wróciły te puste wieczory bez Ciebie .
|
|
 |
- kocham cię. - powiedziała patrząc w najpiękniejsze oczy świata.
- mówiłaś coś? - powiedział chłopak wyciągając z uszu słuchawki, z których słychać było basowy głos gitary.
- mówiłam, że ładna dziś pogoda.
-*ja ciebie też.* - włożył słuchawki do kieszeni i złapał ją za rękę.
|
|
 |
za nią stanę zawsze, będę jej bronić własnymi rękoma, bez względu na to jak ogromny wpie_rdol mogę za to zgarnąć. twierdzisz że to głupota? to ch_uj wiesz o prawdziwej przyjaźni.
|
|
 |
Te dni bolały najbardziej. Potrzebowałam Cię, a Ciebie nie było. Nie chciałeś być i nie mogłeś być.
|
|
 |
- Nie rozumiem tylko jednego. Płaczesz przez niego, a wciąż go pragniesz - szepnęła, patrząc w lustro.
|
|
 |
Czy mnie to boli. ? Nie, nie boli mnie to. Mnie to wewnętrznie rozpierdala.
|
|
 |
Podziwiam tego, kto zaprojektował mój życiorys. Gratuluję wyobraźni
|
|
 |
A potem potłukł jej dusze, bo wypuścił ją z dłoni, zanim dostała skrzydła.
|
|
 |
Staram się naprawić to, co tak naprawdę nie jest zepsute. Tracę, bo przedwcześnie uznaję coś za stracone. Piję zimne kakao, bo boję się, że poparzę usta. Nie przyznaję się do miłości, bo w nią nie wierzę. Nawet, kiedy jestem zakochana.
|
|
 |
Odważna ale ma słabości, udaje twardą ale jest przyjazna, potrafi się postawić, broni jak wierny pies swoich przyjaciół.
|
|
 |
Za długo czekaliśmy. Za długo próbowaliśmy.
|
|
 |
Kobieta pali gdy ma co, pije gdy musi zapomnieć, płacze gdy nie ma nic.
|
|
|
|