 |
Żadne gwiazdy nie będą już takie same, gdy on nie będzie patrzył na nie razem ze mną /mxd
|
|
 |
Włączasz radio, a w nim nagle puszczają waszą piosenkę. Gdzieś w internecie ukazuje się reklama miejsca, gdzie przeżyliście najpiękniejsze chwile. Ktoś oznacza was na wspólnym zdjęciu. Ramię przy ramieniu i splecione dłonie, usta rozciągnięte w beztroskim uśmiechu. Nikt się wtedy nie martwił końcem, który nadszedł nagle i bezlitośnie złamał wasze serca. /mxd
|
|
 |
W końcu przychodzi ten czas, gdy musisz powiedzieć słowo "żegnaj". Krztusisz się nim, zamazuje ci się obraz przed oczami, całe twoje ciało się przed tym broni. Za chwilę stracisz coś, czemu poświęciłaś się cała. Bezpowrotnie. /mxd
|
|
 |
tak, to Twoja wina, że nie widziałeś jak czekam
|
|
 |
Uważaj żebyś Kobiety do płaczu nie zmusił gdyż Bóg liczy jej łzy... Kobieta z żebra mężczyzny powstała nie ze stóp jego, by ją deptać, nie z głowy, by ją wywyższać, lecz z boku, by równą była. Spod ramienia, by ją chronić i blisko serca, by ją Kochać...
|
|
 |
"Więc dlatego wszyscy przegramy; dlatego, że przechodziliśmy obojętnie obok czegoś, kiedy powinniśmy pozostać"
|
|
 |
Cierpisz kochajac. Kochasz cierpiac.
|
|
 |
Chyba nie chcę Cię kolejny raz w moim życiu. Nie zamierzam cierpieć z tego samego powodu znowu. Wystarczy. Zostawiłeś ogromną rysę na sercu i bolesny ślad na psychice. Wszystkie słowa, które padły między nami zniszczyły naszą wspólną przyszłość. Bardzo mi przykro z tego powodu, ale sam na to pozwoliłeś./Lizzie
|
|
 |
Prawda jest taka, że się bała. Samotności i bliskości na raz. Pragnęła miłości, a potem ją odrzucała. Byleby się nie przywiązywać, byleby nie poczuć znowu tego bólu. I żyła tak, wiecznie nieokreślona i gasnąca w środku coraz bardziej. /mxd
|
|
 |
Zapaliła papierosa i po chwili jej płuca napełniły się dymem. Spojrzała na fajkę z uśmiechem. Nienawidził, gdy paliła, a teraz sprawiało jej satysfakcję robienie mu na złość. Znów była wolna.
|
|
 |
Patrzysz w te same, niebieskie oczy i dziwisz się, jak bardzo się wszystko zmieniło. Nie ma w nich tego blasku zainteresowania, iskierki radości. Są chyba trochę bardziej wyblakłe, może trochę smutne, wzbogacone o mądrość, jaką dają porażki życiowe. Już wiesz, że zostałaś gdzieś w tyle, nie mogąc pójść na przód. /mxd
|
|
 |
Już nawet na niego nie patrzyła. Nie zniosłaby jego uśmiechu, wiedząc, że nie znaczy dla niego tyle, co dla niej. /mxd
|
|
|
|