 |
Zobacz zazdrość, co kradnie szczęścia obraz.
|
|
 |
-Nie patrz na mnie!-krzyknełam wychodząc z łazienki w mokrych włosach, bez makijażu noo może z wyjatkiem niezmazanego tuzu na rzęsach,ale to się nie liczy, bo rzęsy oklapły-Oj przestań-rzekł obojątnie zmuszając mnie bym spojrzała mu w oczy.-Taką Ciebie kocham, naturalną.Przecież wiesz- dodał odsłaniając mi ucho delikatnie wbijając w nie swoje zęby.. To był pierwszy i ostatni raz kiedy wstydziłam się przejśc obok niego w takim stanie. Widział mnie w gorszym, lecz za każdym razem powtarzał, ze taką właśnie mnie kocha. W mokrych, roztarganych włosach i bez makijażu pokazałam się tylko jednemu facetowi - Jemu ;* || pozorna
|
|
 |
weź wyjdź i wróc jak zbrzydniesz
|
|
 |
jeżeli wspomnienie weekendu rodzi więcej pytań niż odpowiedzi to znaczy, że był dobry.
|
|
 |
uważaj na słowa, czasem ranią bardziej, niż czyny.
|
|
 |
dzień, w którym powiem sobie dość, będzie karą za Twój błąd
|
|
 |
Nie pierdol, że musisz się zastanowić, albo Ci zależy, albo nie.
|
|
 |
z okazji deszczu i chmur proponuję zostać w piżamie.
|
|
 |
Czasem lepiej ugryźc sie w język, przemilczec, niż powiedziec za dużo i potem tego żałowac....
|
|
|
|