 |
kolejny raz zagubiłam się w tym wszystkim. moje myśli przesiąknięte zostały wspomnieniami, które już dawno powinny odejść. dni stały się szare, wypełnione głównie pustką, zamyśleniami, czy też głęboką tęsknotą. znów zamykając oczy mam ciebie przed nimi. widzę, jak stoisz tuż przy mnie. coś mówisz, lecz nie słyszę cię. obraz powoli staje się rozmazany, a ja? zaczynam się w tym wszystkim coraz bardziej zagłębiać. analizuję dogłębnie każdy szczegół i nawet nie zdaję sobie sprawy, jak zapadam w głęboki sen. tracę nad tym kontrolę. chcę iść do ciebie, bo wiem, że gdzieś tam jesteś i na mnie czekasz. przekraczam kolejne granicę już nie zastanawiając się, czy ta droga jest tą dobrą, czy wręcz przeciwnie. uciekam przez rzeczywistością. wchodzę w stan, w którym sen zamienia się w koszmar. męczę się kolejny raz z tym. męczę się z tym, że moje serce wciąż należy do ciebie, a ja pomimo upływu lat nadal nie jestem w stanie pogodzić się z twoim odejściem. wciąż chcę do ciebie...
|
|
 |
nigdy nie dam Ci satysfakcji z mojego cierpienia. nie zobaczysz moich łez. nie usłyszyc, że znów wpadłam w stan depresyjny. koniec z tym złem. pomimo, że chcę się poddać,nie zrobię tego. zobaczysz, że stać mnie na więcej niż myślisz.
|
|
 |
zabrakło między nami tego czegoś co stałoby się silnym fundamentem naszego związku. mieliśmy do siebie mnóstwo zaufania, żyliśmy w szczerości i zgodzie. czasami się kłóciliśmy, ale to było oczywiste. żaden z związek nie przetrwałby bez najmniejszej kłótni, czy sprzeczki. byłby za bardzo monotonny, co spowodowałoby silne rozerwanie więzi. potrafiliśmy ze sobą współpracować, jak zgrany duet, lecz widzisz. nikt z nas nie dostrzegł, że pomiędzy nami nie wkradły się uczucia. owszem, coś czuliśmy. lecz nigdy to nie była miłość. zauroczenie? zapewne tak...ale właśnie ten brak takiej prawdziwej i szczerej miłości nas zniszczył. bo to co najważniejsze w związku to właśnie miłość.. ona jest głównym czynnikiem trzymającym ludzi razem.
|
|
 |
Zanim zaczniesz się starać, oceń wartość.
|
|
 |
Życie jest magią. Każde nasze słowo, każdy nasz gest ma wpływ na to co dzieje się wokół. Wszystko zależy od naszych myśli. Odpowiednio dobrane słowa działają niczym zaklęcia, które pomagają spełniać nasze marzenia.
|
|
 |
Wiesz.. tęsknię za tym jak mnie przytulałeś, o tam nad rzeką. Jak długo się żegnaliśmy, nie mogąc się rozdzielić. Jak śmiałeś się ze mnie, bo zawstydzałam się patrząc Ci w oczy. Lubiłam jak mnie odwiedzałeś i pisałeś do mnie niemalże ciągle. Już nic nie do Ciebie nie czuję. Ja po prostu tęsknię za tym wszystkim! Brakuje mi każdej cząsteczki Ciebie, każdego dotyku. Pragnę jedynie byś wrócił i przytulił mnie od tak.
|
|
 |
może kiedyś zatęsknisz. zadzwonisz i powiesz ze wszystko jest inne beze mnie. ze nie masz się do kogo przytulić, pocałować, dotknąć. będziesz żałować... ale tak jak kiedyś ci mówiłam ja będę. będę zawsze. to ze teraz daje sobie rade bez ciebie, nie cierpię, nie płacze to nie znaczy ze mi ciebie nie brakuje. czasem jeszcze o tobie pomyślę , ale to nie to co kiedyś. pewnie nie nauczyłeś się jeszcze mnie kochać. ja potrzebuje innej miłości niż inne dziewczyny. ja potrzebuje bezpieczeństwa. pokochaj mnie jeszcze raz. wtedy zrozumiesz... pokochaj mnie inaczej. pokochaj najpierw moje wady, potem zalety. pokochaj mnie prawdziwą.
|
|
 |
W jednej chwili cały świat stanął mi przed oczami. Zrozumiałam, jak wiele traciłam przez ostatnie dni, tygodnie, miesiące, a nawet lata. Usiadłam na łóżku, zamykając się w swoim pokoju. Późny wieczór, a ja powróciłam do dawnych wspomnień, które niegdyś nie chciały w ogóle się ode mnie oderwać. Przypomniałam sobie wszystkie sceny, które zostały wcześniej odegrane. Zaczęłam po kolei większość tych rzeczy oceniać szukając odpowiedniego momentu, gdy zaczęło coś się łamać. Chciałam koniecznie znaleźć moment, gdy nastąpił kryzys w moim życiu. Chciałam poznać swój największy błąd, który sprawił, że dziś muszę walczyć o każdą sekundę swojego życia. Chcę go również poznać po to, aby odnaleźć jakąś odtrutkę na to, miało miejsce jeszcze niedawno. Zwyczajnie chcę się wyleczyć z mojej przeszłości...
|
|
 |
boję się o swoją przyszłość. boję się, że za chwilę coś pójdzie nie tak, że zniszczę nie tylko siebie, ale marzenia i cele, które postawiłam przed sobą. wiem, że to najwyższy czas, aby się ogarnąć, jakoś na nowo rozpocząć życie, ale niekiedy powracają te wspomnienia, które tak bardzo bolą. one czerpią źródło z mojego zranionego serca, w nim jest siła, którą się wręcz żywią. z każdym dniem to sprawia, że coraz bardziej pewne rzeczy uderzają we mnie. podświadomość mnie niszczy, wręcz wykańcza. myśli, z którymi muszę walczyć co wieczór są zabójcze, ale staram się, prawda? nie ważne, że to wcale nie wychodzi. ja po prostu staram się jakoś od nowa ułożyć swojego życie.
|
|
 |
tak, umieram. dziś przez ciebie odchodzę z tego świata. czuję się taka słaba. nie mam skąd brać sił. brakuje mi tlenu. nie potrafię walczyć z bólem, który niszczy mój organizm. boję się cholernie tego. wiem, że nie dam rady walczyć o dalsze życie. ono nie ma najmniejszego sensu, gdy ciebie nie ma tu przy mnie. a jednak wiem, że są ludzie, którzy chcą, aby się pozbierała i pokazała co znaczy walczyć o siebie. a ja? zwyczajnie się poddaje. nie wiem, z której strony uderzyć, aby było dobrze. strach, niepewność powoli mnie niszczą. sprawiają, że nie potrafię ot tak się zmienić. chociaż w głębi duszy powstaje mętlik. zaczynam błądzić między życiem, a śmiercią. nagle muszę wybrać... pytam siebie czego naprawdę chcę. ale ja nie wiem. nie jestem w stanie decydować teraz o tym wszystkim. nie myślę racjonalnie. dobiłeś mnie, odebrałeś mi to wszystko co się dla mnie liczyło.
|
|
 |
a w tabeli "więcej o mnie" nie powinno zabraknać informacji takich jak zakochana,a dokładniej : od uhuhuhu czasu i jeszcze dłuzej zakochana w frajerze,który ani troche nie jest jej wart. od 2013 roku,chcąc zacząc od nowa< licząc do dziś czyli już aż od 37 dni>stara się miec go w dupie,wmawiając sobie,przy okazji ,że to już wygasło. i niby wszystko jest pięknie do momentu,gdy on znów nie pojawi sie na horyzoncie. potem okazuje się,ze to ''wygasle uczucie'' wcale nie jest takie wygasłe,a jej serce znów odpierdala atak ADHD.
|
|
 |
Idźmy nawet na koniec świata.
|
|
|
|