 |
czekanie do późna na fejsie, aż wróci z imprezy z kolegami. i mimo tego, że już dawno powinna spać wypatruje zielonej kropki przy jego imieniu. nadzieja, że może tym razem napisze do niej, nie do jednej z długonogich blond piękności. znajomy zawód .
|
|
 |
Wstaję. Myślę czy napiszesz, czy się odezwiesz. Kładę się spać ze łzami w oczach. Znowu żadnej wiadomości, żadnego słowa.
|
|
 |
Kiedy w końcu zaczęło się układać, nagle poczułam, że nie wiem czy tego chcę .
Kiedy już byłam pewna, że tak, wszystko się spieprzyło.
|
|
 |
ja już mam serdecznie dość ciągłego zapominania o kimś. chciałabym w końcu móc o kimś myśleć godzinami, zaciągając się zapachem jego bluzy, mierzwiąc włosy, słuchać jego oddechu... mieć pewność, że jest mój i tylko mój, że nie odejdzie wraz z końcem imprezy.
|
|
 |
każdy kolejny dzień pokazuje mi tylko, jak bardzo nienawidzę swojego życia...
|
|
 |
I still love him... But I don't want to love him anymore. I don't want to hurt anymore. Please.
|
|
 |
może dlatego o nim myślę - wiem, że przyjąłby mnie z powrotem.
ale co z tego - zawsze będzie bohaterem 2-go planowym, drugą opcją, zabezpieczeniem przed samotnością.
zostawiłabym go, tak jak zrobiłam już raz.
dla kolejnego frajera, który się mną tylko zabawi.
i kolejnego.
|
|
 |
zdecydowanie za dużo o Nim myślę.
za dużo jak na kogoś kto jest zwykłym idiotą.
|
|
 |
może nie wystarczę, ale będę tuż obok.
prócz Ciebie nie ma mnie dla nikogo. - pfk
|
|
 |
prawie odłożyłam prawdziwą siebie na półkę.
|
|
 |
najładniej uśmiechają się Ci, którzy najbardziej cierpią ...
najpiękniejsze oczy maja Ci, którzy najwięcej płaczą ...
najlepiej słuchają Ci, których nikt nie słucha ...
najwięcej marzą Ci, którzy najwięcej stracili ...
najlepiej przytulają Ci, którzy za kimś tęsknią ...
|
|
|
|