 |
|
I pamiętam kiedy go poznałam, to było tak oczywiste że jest dla mnie tym jedynym. Oboje wiedzieliśmy to od samego początku. I wraz z upływem czasu, wszystko stawało się trudniejsze - musieliśmy mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Błagałam by został. By przypomniał sobie co było między nami na początku. Był charyzmatyczny, zniewalający, elektryzujący i wszyscy o tym wiedzieli. Kiedy wchodził do pomieszczenia, każda kobieta patrzyła w jego kierunku, wszyscy wstawali by z nim porozmawiać. Był jak ta hybryda, mieszanka człowieka, który nie mógł zapanować nad samym sobą. Zawsze odnosiłam wrażenie, że był rozdarty pomiędzy byciem dobrą osobą, i korzystaniem ze wszystkich możliwości jakie życie oferowało człowiekowi tak wspaniałemu, jak on. Rozumiałam sposób w jaki funkcjonuje i kochałam go. Kochałam go, kochałam go, kochałam go, kochałam go... I wciąż go kocham. Kocham go.
/lana del rey
|
|
 |
|
wiesz, najlepsze w tym wszystkim jest to, że mimo moich ciągłych humorków, czepiania się, głupich awantur, on jest i obiecuje, że już na zawsze będzie.
|
|
 |
|
jak dużo można wybaczyć osobie, którą się kocha?
|
|
 |
|
te kurwy jeszcze czasem mówią do mnie "mordo"
|
|
 |
|
Na pytanie "jaka jesteś?" odpowiadam mu "taka jak lubisz".
|
|
 |
|
Wcale nie jestem zazdrosna, ale usmaż się w piekle, szmato.
|
|
 |
|
Na ryju uśmiech, w oczach rozjebka...
|
|
 |
|
Dziewczyny! Wypijmy za to byśmy wyglądały jak gwiazdy z Hollywood, bawiły się jak gwiazdy rocka i kochały się jak gwiazdy porno!
|
|
 |
|
- Wypijmy za najlepszą sprinterkę.
- Kogo?
- Miłość, nie mogę suki dogonić.
|
|
 |
|
- Kto cię tak pogryzł ?
- Mój pies.
- Jak to się stało?
- Wróciłem do domu trzeźwy i mnie nie poznał.
|
|
 |
|
- Uwielbiam spoglądać na Ciebie, gdy śpisz.
- Aż tak słodko wyglądam ?
- Nie, po prostu wtedy wyglądasz, jakbyś nie żył.
|
|
|
|