 |
On był matematykiem, a ona była nieobliczalna.
|
|
 |
Konsekwentnie bez napinki pierdolimy walentynki.
|
|
 |
I przychodzi taki moment że zaczynasz potrzebować mężczyzny , nie chłopca
|
|
 |
kocham cię. okrężną drogą i tysiącem ścieżek na przełaj.
|
|
 |
wspomnienia bolą, ale chyba nic po za tym.
|
|
 |
nie ważne, ile herbat wypiję czy jak ciepło się ubiorę. zimno mi bez Ciebiee
|
|
 |
Nie zadaję pytań, lubię kiedy patrzysz na mnie. / pezet
|
|
 |
jak kocha to wróci?jak kocha to nie zostawi.
|
|
 |
Byli parą idealną - on wlewał, ona wylewała. On wódkę, ona łzy
|
|
 |
Wiesz, Prosiaczku, miłość jest wtedy... kiedy kogoś lubimy... za bardzo.
|
|
 |
Czuję się mniej więcej jak tak, jak ktoś, kto bujał w obłokach i nagle spadł.
|
|
|
|