|
Siedzieć z chłopakiem do którego coś czujesz i Jego dziewczyną sztucznie się przy tym uśmiechając patrząc na to wszystko - bezcenne.../ASs
|
|
|
Jedna wiadomość, jedna osoba, setki wspomnień i życie wywrócone do góry nogami./ASs
|
|
|
I wszystko się rozmyło jak bańka mydlana. Jak moglaś mi to zrobić, a teraz udawać, że nic się nie stało?! Mam ochotę Ci wyjebać, ale wtedy wylece z pracy. Resztkami sił walczę z tym, ale pamiętaj, że karma zawsze wraca, zawsze. Wolny dzień po nockach- idealnie, bolący brzuch, kołdra - chujowo, audyt- jeszcze gorzej. Niech ten tydzień kurwa już minie. Mam nadzieje, że przyjdą Ci igły i w niedziele dziaramy ;)/ASs
|
|
|
Kocham Cię, ale nie mogę Ci tego powiedzieć, no nie mogę. Zaraz staniesz w moich drzwiach (razem jezdzimy na nocki) i znowu będziesz "bratem" od stołu, który o 3 nd ranem zrobi najlepszą kawę.../ASs
|
|
|
Marzenia jednak się spełniają ;D Wyśniłam chyba to sobie, zobaczymy co przyniesie ten tydzień :))/ASs
|
|
|
I uwielbiam ten moment, kiedy wchodzisz na hale, wpadniemy na siebie "przypadkiem", a na naszej gębie pojawia się uśmiech. Nie umiemy przejść koło siebie i nie zagadać, uwielbiam się "chować" gdzie kamery nie obejmują i wpierdalać cukierki. A najbardziej uwielbiam jak śpiewasz po pijaku :D Kiedyś Ci to może powiem.../ASs
|
|
|
Zmęczona, zmarznięta po 12 godzinach pracy i zakupach. I kiedy tak leże to robię rachunek sumienia. MInął rok, a TY nie odwiedzasz mnie już w snach, nie czekam na wiadomość. Po prostu- "umarłeś". Żałuje cholernie, ze tak wyszło jak wyszło. Ale to właśnie TY mi pokazałeś cholernie dużo. Ty - nikt inny. Oddałeś mi całego siebie, ale przegraliśmy tą miłość. Ale nigdu nie powiem, że żałuje tego, że z Tobą byłam/mieszkałam. Bo to były najpiękniejsze chwile mojego życia. Mimo wszystko. Dzięki Tobie jestem tutaj w tym miejscu, dzięki Tobie uwierzyłam w siebie. Dobra koniec pierdolenia, 4:40 zaadzwoni budzik ;o/ASs
|
|
|
I któregoś pięknego dnia wykrzyczę Ci prosto w twarz, co do Ciebie czuje. I będę miała w dupie co powiedzą inni, i będę miała w dupie spojrzenia, szepty. Skoro po tym wszystkim nie umiesz się domyśleć, uświadomię Ci to w inny sposób ;) Byleby do soboty i grill z dziubkami Moimi, którzy przemycają mi na zmianę cukierki jak stoje na żyro i nie mogę się ruszyć z miejsca :D/ASs
|
|
|
|