 |
pytasz się czego ja chcę? odpowiedź jest wbrew pozorom prosta- chcę być szczęśliwa. chcę się zakochać tak do nieprzytomności, zatonąć w tym uczuciu. chcę żeby każde spojrzenie w jego oczy sprawiało, że serce mi przyśpiesza i wiruje mi w głowie. chcę w moim życiu kogoś kto będzie potrafił dostrzec to czego nie potrafię, a czasem nie chce powiedzieć, kogoś z kim będę mogła być szczera, niczego nie będę musiała udawać. chcę faceta, który nie będzie chciał mnie wypuścić z łózka jak będę chciała mu zrobić śniadanie, ale będzie też potrafił przegadać w tym łóżku ze mną całą noc. faceta z którym będę mogła porozmawiać o przeczytanej książce, który zamiast do knajpy, zabierze mnie na spacer. faceta który zamiast mówić mi, że jestem dziecinna usiądzie obok mnie na parapecie i będzie razem ze mną puszczać bańki mydlane. faceta którego będę kochać tak jak jeszcze nigdy nikogo nie kochałam, z którym rozstanie choćby i na 5 minut napełni mnie tęsknotą. wiem, że on gdzieś tam jest....
|
|
 |
„wbrew Tobie niespodziewanie wrócił do mnie mój piękny sen nie ruszyłeś nawet ręką żeby odkryć puchową kołdrę uzbrojony po zęby zagryzasz wargi pachniesz krwią jak tchórz a ja znowu chodzę po chmurach trzymając się za rękę z Diabłem”
|
|
 |
„Wraca się jedynie do tych, których się kocha. Nie wraca się tam, gdzie jest się tylko kochanym. Wraca się wyłącznie do tych, których się kocha. Albo nie wraca się nigdzie i do nikogo. Po prostu jedzie się dalej.”
|
|
 |
"To nic, muzyka się skończy i ból minie. Trzeba tylko wytrzymać.”
|
|
 |
to sztuka widzieć szczęście w zwykłych ruchach .
|
|
 |
[2] znaleźliśmy się niebezpiecznie blisko siebie. pogłaskał mnie po policzku. -nadal jesteś niezdarą, a tak właściwie nic się nie stało? -nie, zupełnie nic. zaczęliśmy rozmawiać. chemia między nami nadal nie wygasła mimo miesięcy spędzonych osobno. gdy pocałował mnie z nieukrywaną namiętnością, myślałam, że śnię. uwierzyłam w prawdziwość naszego uczucia. zaufałam miłości.
|
|
 |
[1]usiadłam na murku i obserwowałam go, gdy inni nie patrzyli na mnie. był taki idealny. jego ciemne włosy były roztrzepane i z pewnością potrzebowały fryzjera. wygłupiał się z chłopakami, nie widziałam ich tak dawno, od rozstania ograniczyłam z nimi kontakty. był zupełnie taki jak wyobrażałam go sobie w snach. w końcu przyłapał mnie na tym, iż nie spuszczam z niego wzroku i posłał mi swój firmowy uśmiech, zauroczył mnie swoim blaskiem, prawie zemdlałam. zbliżała się noc. mieszkaliśmy blisko siebie. bałam się ciemności. musieliśmy wrócić razem do domu. próbowałam odwlec tą chwilę, poprosić kogoś innego by odprowadził mnie chociaż kawałek, ale chłopcy poprosili go by się mną zajął, a on przystał na to bez wahania. szliśmy milcząc. niebo było pełne gwiazd, podziwiałam jego piękno, gdy nagle potknęłam się, a on złapał mnie.
|
|
 |
''Musisz uwierzyć wszystko, co było, było dla nas
dla mnie byłaś najpiękniejsza z rana zaspana
rozczesana, budziłaś się gorąca przy mnie
pachniałaś jak brzoskwinie, dziś serce inaczej bije
odkąd znam cię czuję, żyję naprawdę
w czasie sztormu zerwane żagle, byłaś mym światłem
dobiłem do brzegu, opatrzyłaś me rany
dałaś lekarstwo, co wyleczyło mój organizm
za żadne skarby nie opuścił bym cię dziewczyno
za żadne skarby, nie odszedłbym z żadną inną
miłość, która nas dotknęła jest błogosławieństwem
tylko przy tobie otwieram się jak bym był dzieckiem
znałaś mnie lepiej niż ja sam siebie
wiedziała, że mogę liczyć tylko na siebie
i tak wiesz lepiej co chcę ci powiedzieć
do końca dni zasypiać i budzić się obok ciebie''/ Lukasyno
|
|
 |
''Widzę nas w małym kościółku przed ołtarzem
nakładam ci obrączkę na twój delikatny palec
Nasi dumni rodzice i wzruszone babcie
wyznajemy sobie miłość wobec Boga na zawsze
Ty w białej sukni, twarz przykryta welonem
wpatrzeni w siebie jak pierwszy raz trzymamy się za dłonie
dziś zabieram cię w najdłuższą podróż twego życia
pójdziemy w miejsce gdzie najpiękniejszy kwiat zakwita
bez pytań, zazdrości, łez i zdrady
przywitam każdy nowy dzień bez obawy
spójrz przez okno, dla ciebie dziś pachną kwiaty
dla ciebie świeci słońce i śpiewają ptaki
Jesteś różą co wyrosła na betonach''/Lukasyno ♥
|
|
|
|