 |
ostatnie dziesięć sekund roku odliczę będąc w Twoich ramionach. / tonatyle
|
|
 |
Ponownie wkraczam w kalejdoskop wspomnień. Jest wiele chwil spędzonych z Tobą, o których na pewno nie zapomnę. / slonbogiem
|
|
 |
Nie, nie jesteś perfekcyjny. Perfekcją można nazwać zrobione wyśmienicie malibu. Ty za to jesteś pojebany, ale także wyśmienity na swój sposób. / slonbogiem
|
|
 |
Ponownie samotnie przebywam. Raz leję wódę, a raz do kufla piwa. / slonbogiem
|
|
 |
Perfekcyjnie grasz mi na uczuciach.
|
|
 |
"Wciąż marze, że jeszcze kiedyś staniesz obok, chwycisz mnie za rękę i razem zburzymy tą samotność."
|
|
 |
"Mieszam wódkę z kokainą."
|
|
 |
kiedyś zamieszkamy razem. skończę szkołę, znajdę pracę. kupie psa, dostanę Nobla. później umrę, a na łożu śmierci powiem Ci: "nie żałuję niczego, bo życie z Tobą, było lepsze niż budyń malinowy.
|
|
 |
wszystko straciło sens: herbata stała się za gorzka, pogoda zbyt deszczowa, a Twój uśmiech zimny. Twoje słowa stały się prymitywne.
|
|
 |
miłość to fizjologiczna psychoza. całkowite zawężenie procesów poznawczych i intelektualnych. zaburzenie świadomości. rozszczepienie emocji i działania. bywa nieuleczalna.
|
|
 |
a gdy dostaje smsa, uśmiecham się do telefonu jak psychopatka, bo jestem pewna, że właśnie napisałeś.
|
|
 |
Nieustanna seria prób i błędów.
|
|
|
|