 |
Kiedyś była inna, ciągle się śmiała,
Zawsze powody do tego miała.
Zakochana i szczęśliwa,
Czasem trochę drażliwa.
Miała tyle pomysłów na życie,
Ciągle pisała coś w swym zeszycie,
To co czuje tam opisywała,
To jak bardzo go kochała.
Teraz to się odwróciło
Jej całe życie się zmieniło,
Teraz pyta dlaczego tak się stało,
Pisze o tym, że wszystko się rozleciało,
Każdy poszedł w swoją stronę,
Kochając nadal tą drugą osobę
I nie wiadomo czy jeszcze się spotkają,
Czy ta wielką miłość sobie wyznają.
Może kiedyś spotka ich jeszcze szczęście,
Może ona znów tak się uśmiechnie,
Ale nigdy nie zapomni o nim,
O tym, przez którego co noc łzę roni,
Bo tyle planów wiązała z nim,
Wspólny dom, rodzina, o tym nadal śni.
Nadal ma jeszcze cichą nadzieję,
Nadzieję, której czas już nie rozwieje,
Bo tylko on dał jej szczęście jakiego nie miała
I tylko jego na zawsze będzie kochała,
Lecz już nigdy nie będzie taka sama,
Ta dziewczyna, która kiedyś się śmiała...
|
|
 |
` szła po krawędzi chodnika z pustą butelką danielsa w ręce, co chwilę tracąc równowagę spadała z wysokiego krawężnika. liczyła kroki te udane i te kończące się nieudanym upadkiem. wydawało jej się że może liczyć w nieskończoność, nie martwiła się upadkami bo nie czuła bólu. mogła iść naprzeciw przeciwnościom losu.
|
|
 |
Wiadomość od Ciebie. Nieważne co w niej jest. Sam widok Twojego imienia wywołuje uśmiech !
|
|
 |
W klasie cisza. Sprawdzam obecność: 1. Humor? - Nieobecny. 2. Radość? - Nie ma. Była kiedyś tam. 3. Smutek? - Jestem. 4. Miłość? - Jak zwykle śpi. 5. Przyjaźń? - Jestem, jestem. 6. Nadzieja? - Obecna, ale bardzo chora. 7. Wiara? - Jestem. 8. Uśmiech? - Ojj, nie chodzi już od kilku miesięcy. 9. Życie? - Już głupie, ale jestem. 10. Szczęście? - Było tylko raz w grudniu... Więcej się nie pojawiło.
|
|
 |
- Ej, Ty bijące, po lewej stronie klatki piersiowej, rób tak dalej na Jego widok, a niebawem będziesz dusiło się pod gipsem, a ja będę cierpieć z powodu połamanych żeber.
|
|
 |
' Palę . Już nałogowo . Starsi Koledzy kupują mi fajki w miejskim sklepiku za którym palę jednego za drugim . Taaak Ci sami Koledzy o których jeszcze dwa miesiące temu byłeś zajebiście zazdrosny '
|
|
 |
- wychodzisz gdzieś skarbie? - tak mamo, idę na spacer. - to powiedz temu spacerowi, żeby za pół godziny odprowadził Cię do domu. / NIESTETY NIE WIEM KOGO. ♥
|
|
 |
--Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.. -Ale ja z niej nigdy nie wyszłam! Zawsze, gdy byłam już przy brzegu, to on chwytał mnie za nogę i wciągał do niej ponownie..
|
|
 |
.Mówiła coś, że nie może się odnaleźć. I że życie dla niej od pewnego czasu jest koszmarem .
|
|
 |
Pamiętasz smak pierwszej kawy i alkoholu? Było ohydne i gorzkie. Ale mimo wszystko brnąłeś w to dalej, bo dodawało energii i zawracało w głowie. Tak samo jest z pierwszą miłością. Musi być napełniona goryczą, co nie znaczy, że trzeba ją znienawidzić.
|
|
 |
Prawdziwa kobieta jest jak herbata: mocna i gorąca,jak posłodzisz-słodka,jak nie posłodzisz to pij kurwa gorzką ;p
|
|
 |
Prawdziwa kobieta jest jak herbata: mocna i gorąca,jak posłodzisz-słodka,jak nie posłodzisz to pij kurwa gorzką ;p
|
|
|
|