|
Najgorsze jest to, że to Ty kiedyś wybrałeś mnie, a ja, idiotka, nic nie zrobiłam. Teraz kiedy masz mnie w dupie, ja staram się jak mogę byś znów uśmiechnął się do mnie jak tamtego dnia
|
|
|
Nie chce tak żyć..tak bez Ciebie..
Bo codziennie idąc do szkoły chcąc, nie chcąc muszę przejść obok Twojego domu, i jak pomyśle, że tam jesteś to serce mi się kraja. Jeszcze ten mój cholerny pech- że nigdy idąc do szkoły Cię tam nie spotkałam. Ale widocznie tak miało być.. mi nie jest pisane szczęście, we mnie żaden chłopak się nie zakocha od pierwszego wejrzenia. Widocznie taki już mój los...bez miłości.. bo jeżeli nie Ty to nikt.
|
|
|
'Jestem pewna, że zatęsknisz.Może to będzie tylko chwila, moment, ułamek sekundy ale zatęsknisz wiem to. Może będziesz wtedy stał w kolejce po fajki a może będziesz słuchał dobrego rapu.Albo będziesz z nią, poczujesz jej zapach i stwierdzisz że nic nie dorówna mojemu.Ale zatęsknisz. Przeleci Ci przed oczyma wszystko.Każdy mój uśmiech, każda łza. Każda chwila spędzona razem. Zatęsknisz.'
|
|
|
-Wyłączony telefon, niedostępny komunikator gg, muzyka i sny. Odcięcie od świata.
-O czym Ty pierdolisz?
-O konsekwencjach miłości...
|
|
|
Wiesz.. w chwilach takich jak ta, kiedy ostatni raz widziałam Cię miesiąc temu,a drugie tyle wciąż przed nami. I kiedy mija ta data, a ja nie mogę Cię przytulić, siadam na dachu dziesięciopiętrowego wieżowca, patrze na niebo i księżyc.I myślę, że w tej chwili i ty spoglądasz na tę samą gwiazdę. I autentycznie jest mi lepiej. Tak na moment..
|
|
|
Był mordercą moich marzeń i złodziejem moich snów.
|
|
|
"-Wznieśmy toast!
-Za niewypowiedziane myśli, za zbyt skomplikowane słowa...
-Za niespełnioną miłość?
-Dokładnie."
|
|
|
Kiedy zastygam w marzeniach o Tobie przez głowę przebiega mi myśl o tym, co mógłbyś teraz robić, po której następuje rutynowe pytanie - czy mi się dzisiaj przyśnisz?
|
|
|
Drętwo leżała na ulicy z coraz płytszym oddechem. Było za ciemno, aby ktokolwiek mógł ją zauważyć.
Za późno, aby ktokolwiek tamtędy przechodził. Ostatkami sił przyłożyła swoją dłoń do ucha.
Nasłuchując swojego ustającego tętna, zagryzała wargi z przeszywającego ją bólu. Boso z rozmazanym makijażem i splątanymi włosami, leżała na chodniku ulicy w kałuży krwi. Deszcz zaczął padać jak opętany, straciła przytomność. Następnego dnia tuż o świcie znaleziono jej ciało. Obok niej leżał pistolet umazany krwią. W jednej z dłoni trzymała kartkę papieru. Przechodzień przystanął i podniósł świstek ówcześnie dzwoniąc na policje. Było na nim napisane, małymi niezgrabnymi literkami- *sprawca - miłość*.
|
|
|
Poznajesz chłopaka, podoba ci się, nawet bardzo. Wstydzisz się zagadać ale cały czas o nim myślisz. Zastawiasz się jaki jest, co lubi. Stwarzasz w swojej głowie sytuacje, w których moglibyście się bliżej poznać. Ukradkiem patrzysz na niego gdy ten przechodzi akurat obok. Wyłapujesz wszystkie informacje o nim z rozmów innych osób. Stawiasz wnioski. Kreujesz jego obraz w wyobraźni i nie jesteś świadoma tego, że to *FIKCJA*.
|
|
|
3 dniowa wycieczka ;) Do zobaczenia w sobotę ;D
|
|
|
|