 |
przyuważ, że okres dojrzewania to najgorsze lata w Twoim życiu, zakochujesz się, nikt Cię nie rozumie, płaczesz choć nie wiesz dlaczego, chcesz być zaakceptowana przez osiedlowych ziomków więc zaczynasz palić, pić, ćpać .. ale kiedyś z tego wyrośniesz, lecz przeszłość zostanie z tobą.. zostaną z tobą nałogi, rozczarowana rodzina. tak samo jest z miłością. na początku nie chcesz uwierzyć że On cię kocha, robisz Mu awantury o byle co, On cię wcale nie rozumie. rozstajecie się tak jak rozstałaś się ze swoją dawną paczką. pozostają tylko prezenty, sms, wspomnienia.. złamane serce
|
|
 |
dobrze wiem, że czasem bardzo trudno mnie kochać, ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach. mam ją tylko dla Ciebie, całe serce dla Ciebie, mam wszystko dla Ciebie, jak wiele, nawet nie wiesz
|
|
 |
za dwa miesiące będziemy widywać się już codziennie, na każdej wręcz przerwie. czyż to nie cudowne? nie. kiedyś może i bym się cieszyła, ale teraz, jest mi przykro, tak cholernie przykro się na Ciebie patrzeć. to boli. nawet nie wiesz jak bardzo
|
|
 |
zupełnie inaczej jest, jeżeli masz kogoś, kto cię kocha. To ci daje setkę powodów, aby żyć
|
|
 |
nie potrafię powiedzieć Ci 'będzie dobrze' - bo doskonale wiem, że to najgłupsze słowa na świecie. jedyne co mogę to być blisko Ciebie i dać Ci tę pewność, że zawsze możesz na mnie liczyć
|
|
 |
czasem przeznaczenie jest poza naszym zasięgiem.
|
|
 |
lato? daj spokój, przecież wiesz, że to nie tylko obce kraje, okulary przeciwsłoneczne, zajebista opalenizna i fajne ciuchy. to czas, w którym serce, które prawie umarło zimą odżywa. wszystkie uczucia się włączają i nabierają kolorów, tymbarki znów smakują jak miłość w płynie i chudniesz od samego śmiania się. żyjesz chwilą, a wszystkie plany, które przyjdą ci na myśl od razu realizujesz. zakochujesz się w kilku facetach naraz, zwykle nie wiesz co robić, bywasz u przyjaciółki częściej niż w domu i po prostu - żyje się łatwiej.
|
|
 |
nikt sam aż tak się nie zmieni, to czas, towarzystwo Was zmieniło. tak, cholernie mi przykro, że już nie wiem jak się nazywacie i kim jesteście. | endoftime.
|
|
 |
i nie zapomnę tego wieczoru, jak na festynie gromadą siedzieliśmy na trawie, za karuzelami i śmialiśmy się z każdego słowa, nie ogarniając dlaczego. moja jedna dłoń trzymająca butelkę a druga ogrzewana w Twojej, Brat wbiegający w drzewa, Kumpel męczący się nad odblokowaniem telefonu, każdy z Nas nie marnował wtedy chwili na głębsze rozkminy, na myśli o tym jak wrócimy do domu i co powiedzą starsi. | endoftime.
|
|
 |
cały świat może mnie znienawidzić. ważne, żebyś Ty mnie kochał
|
|
 |
a burdel w bani większy niż w Afganistanie. | endoftime.
|
|
 |
nic nie boli bardziej niż widok ukochanej osoby, ktora kocha kogoś innego
|
|
|
|