 |
grasz nie fair, ja też zagram bez reguł, szczerze się uśmiechnę w dzień twego pogrzebu.
|
|
 |
pewnie nawet nigdy nie dowiesz się, jak bardzo starałam się uśmiechać i udawać przy Tobie, że jestem najszczęśliwszą dziewczyną pod słońcem, kiedy to w środku rozpadałam się na drobne kawałki. | endoftime.
|
|
 |
domyśl się gdzie odkłada się ta twoja frustracja we mnie
|
|
 |
nadwrażliwość? niektórzy ludzie powinni się tego wyzbyć
|
|
 |
pomóż mi dowiedzieć się czegoś więcej o sobie
|
|
 |
uwielbiał jej źrenice, w których za każdym razem widział tylko siebie. uwielbiał jej usta, które zawsze pragnęły więcej i jej ciało, którego zapach był w stanie pochłaniać, bez jakichkolwiek zahamowań. | endoftime.
|
|
 |
mam wielką ochotę przytulić się, a z Twoich ust usłyszeć, że jestem dla Ciebie wszystkim o czym marzyłeś, chociaż i tak wiem, że to raczej nierealne. | endoftime.
|
|
 |
codziennie rano patrząc w lustro, w swoich oczach widzieć Jego uśmiech, tak jak kiedyś, kiedy istniało szczęście. | endoftime.
|
|
 |
muzyka zagłusza rzeczywistość, tylko dzięki niej chociaż przez moment mogę poczuć, że żyję nie słysząc własnych myśli, które w głowie zabijają się o siebie bez przerwy. | endoftime.
|
|
 |
nie muszę kłamać stwierdzając, że w tym momencie to On jest najistotniejszym szczegółem w moim życiu. | endoftime.
|
|
 |
chociaż raz nie ściemniać z uczuciami, chociaż raz postawić sprawę jasno, powstrzymać łzy i przebić się przez to co, co noc nie dawało zasnąć. | endoftime.
|
|
 |
podejdź do mnie kiedy nikogo nie będzie wokół, wyrzuć z siebie wszystko to co przeszkadza, to co przeze mnie rozpierdala Ci psychę, wyzwij mnie od suk, szmat czy jak wolisz, ale zrób to stylowo patrząc prosto w oczy moje a nie innych. | endoftime.
|
|
|
|