|
Zrzucam z Ciebie pościel, żeby światłocienie rysowały każdą krągłość której się brzydzisz.
|
|
|
Uchylam kołdrę i chwileczkę się uśmiecham, lubię cieszyć się Tobą, a nie pocieszać.
|
|
|
Wiem o Tobie więcej niż wiesz o sobie, bejbe.
|
|
|
Ten półmrok podkreśla Twoich bioder linię.
|
|
|
Ta gierka daje mi uśmiech na co dzień, kwituję to całuskiem w stopę.
|
|
|
Leż na pleckach i mnie drap w brodę, aż mruknę ani mrugniesz kotek.
|
|
|
To taką Cię lubię, smakujesz mi miłosiernie i w ogóle wyglądasz pięknie.
|
|
|
Chodź do mnie, wstąp do mnie, już puszczam wodę na kąpiel i bąble, wyprasowałem se szlafrok dziś
i naszykowałem Ci bamboszki.
|
|
|
Co Cię więzi wklicie to bycie świata pępkiem, to co Cię dotyka może Cię nie dotyczyć.
|
|
|
Zrób w moją stronę parę kroków, przytul się, zostawimy tamte w szoku.
|
|
|
Jestem ponad, widzę więcej, gdy zamykam oczy widzę serce.
|
|
|
Znam ten stan i wiem sam jak jest tak po przejściach.
|
|
|
|