  | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Powiedz czy mogę być rycerzem, co Cię do końca już chroni w Twym życiu przed złem? 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
    
    
             
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Bylebyś patrzyła na mnie jak teraz, bo serce mi staje na widok Twój. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Często mnie nie ma, dziwną mam pracę - wiem, coś co mogę sobie podgrzać, jak wrócę to umyję się i zjem. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Bywam zimny i dziwny i nudny i gorzki i brudny i gości zapraszam non-stop. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Oczy otwarte, szukając innych niż ja, o sobie dużo już wiem, Ciebie znam. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Dotknij mnie tam, gdzie uważasz, że może być serce. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Marzy mi się ojciec na hamaku, jak sączy sobie Jacka, bo ma wolne cały czas już, opowiada swoim wnukom o krzyżakach, przez nich przetartych szlakach, taki dziadzia, mama cały dzień jeździ po ciotkach, na rowerze, by się spotkać z nimi. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Czasem tak sobie myślę, co mam, czego nie, co koniecznie ma mi wjechać jeszcze. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Długą miałaś noc, jeśli chcesz to mam drugi koc, światło przebija się przez gęsty kurz, bo żadnej oprócz Ciebie nie wpuszczam tu. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Już za parę godzin muszę lecieć stąd, bądź pewna, że wrócę. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Jedna głupia, druga głupia, trzecia o mnie mówi, że głupi jestem jak but. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Zbuduję Ci dom, będziesz miała schron, taki szałas na hałas i zasadzę brzozę tuż za rogiem, żebyś latem miała cień, zawiozę do szkoły każde z naszych dwudziestu pięciu dzieci i mowy nie ma, żebyś musiała wstać, nie będę palił i nie będę pił, nie będę oglądał zakazanych rzeczy nocą na tv, kolacja u Twojego taty i bati, bati nic, jeśli chcesz dla Ciebie mogę tak żyć. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
    
                                                 
                                             
                                                                                     
                                     
                              | 
                            
                                                            
                                    
                                 |