 |
trójwymiarowe, baśniowe słowa.
|
|
 |
- A ty jak się masz? - spytał Puchatek.
- Nie bardzo się mam - odpowiedział Kłapouchy. - Już nie pamiętam czasów, żebym jakoś się miał.
|
|
 |
Nie, bo tu nie ma nieba, Jest prześwit między wieżowcami.
|
|
 |
Kocham nienawidzić życie.
|
|
 |
i w najlepszej z chwil i w najgorszej
też będę z Tobą...
|
|
 |
miało być tak dobrze a z dnia na dzień się zmienia.
|
|
 |
pierdolnął ciężki bas! bas! wszystko pozmieniał.
|
|
 |
jestem głodna tulenia, przytulenia,
wtulenia, zatulenia i obtulenia
|
|
 |
ciekawe co mówisz gdy ktoś pyta o mnie.
|
|
 |
tona kurestwa ,gdyby dało się zważyć.
|
|
 |
bo dla mnie liczyło się, jak zacząć, a nie jak skończyć.
|
|
|
|