 |
a może jednak kogoś masz? i nie znaczę już nic?
|
|
 |
bo uśmiech , to połowa pocałunku , więc uśmiechnij się do mnie dwa razy.
|
|
 |
coś się wali ! ona tu , a on gdzieś w oddali... - już osobno ...
|
|
 |
ej maleńki, Ci inni nic dla mnie nie znaczą.
|
|
 |
patrzę na Ciebie, myśli mam tylko grzeczne.
|
|
 |
dziś - zadałabym ci całą masę pytań.
|
|
 |
zapytaj mnie na ucho, czy lubię niespodzianki.
|
|
 |
chciałam tylko usłyszeć, nawet gdyby miało być to kłamstwo, że tęsknisz za mną.
|
|
 |
może rasa nie jest zła. ale to jeszcze szczeniak. nic nie wiadomo.
|
|
 |
a ja dalej pamietam jak topiłam się w Twojej mojej ulubionej bluzie.
|
|
 |
kiedyś poatrzyliśmy na sobie kątem oka. i wtedy... - ten uśmiech.
|
|
 |
idąc rzuciła telefon na ulicę. na wyświetlaczu- jego numer.
|
|
|
|