głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika anmiroksa

Minął rok. Dokładnie  a nawet z kawałkiem. Przez caly ten czas moj świat przeszedł diametralnie zmiany. Pozamykane rozdziały  zostawiona przeszłość  uczucia i emocje skrupulatnie sortowane i opanowywane. Tłumione i niszczone. Zapominane. Wyprowadzka i nowe życie 300km dalej. Wszystko ułożone. Brak myśli o nas  o tych 2 5 roku naszego wspólnego życia. Proces   przestać kochac  zakończony sukcesem. Udało mi się. Wierzyłam  że naprawdę dałam radę to wszystko zrobić. Widywalismy się już przecież  przypadkiem gdzieś w klubie  gdzieś na ulicy  gdy przyjeżdżałam do domu. Nic się nie zmieniało. Aż do przedwczoraj. Wyleczyłam się  przeszło mi  więc przywitam się z kumplem  akurat naszym wspólnym. Co może pójść nie tak? Chwila rozmowy  wspólne żarty  pierwszy raz od roku rozmawialiśmy NORMALNIE  jak za dawnych czasów. Cz.1  beautymetafora

beautymetafora dodano: 3 maja 2018

Minął rok. Dokładnie, a nawet z kawałkiem. Przez caly ten czas moj świat przeszedł diametralnie zmiany. Pozamykane rozdziały, zostawiona przeszłość, uczucia i emocje skrupulatnie sortowane i opanowywane. Tłumione i niszczone. Zapominane. Wyprowadzka i nowe życie 300km dalej. Wszystko ułożone. Brak myśli o nas, o tych 2,5 roku naszego wspólnego życia. Proces ,,przestać kochac" zakończony sukcesem. Udało mi się. Wierzyłam, że naprawdę dałam radę to wszystko zrobić. Widywalismy się już przecież, przypadkiem gdzieś w klubie, gdzieś na ulicy, gdy przyjeżdżałam do domu. Nic się nie zmieniało. Aż do przedwczoraj. Wyleczyłam się, przeszło mi, więc przywitam się z kumplem, akurat naszym wspólnym. Co może pójść nie tak? Chwila rozmowy, wspólne żarty, pierwszy raz od roku rozmawialiśmy NORMALNIE, jak za dawnych czasów. Cz.1/ beautymetafora

Przychodzi tu. I pisze. Zbłąkana dusza. Pragnąca  by ktoś ją wysłuchał. Zbyt nieśmiała  by poprosić o to głośno. Przepełniona obawami  że w bezpośredniej konfrontacji spotka się z odrzutem. Szyderczym śmiechem  który wykpi jej nadzieje na zrozumienie.

definicjamiloscii dodano: 7 marca 2018

Przychodzi tu. I pisze. Zbłąkana dusza. Pragnąca, by ktoś ją wysłuchał. Zbyt nieśmiała, by poprosić o to głośno. Przepełniona obawami, że w bezpośredniej konfrontacji spotka się z odrzutem. Szyderczym śmiechem, który wykpi jej nadzieje na zrozumienie.

Irracjonalne jest to  że pojawiam się tu znienacka  po półtora roku  żeby napisać jedynie te kilkadziesiąt słów i na nowo zniknąć. Jestem osiem lat starsza  niż w momencie  kiedy pojawiły się tu moje pierwsze teksty   i pewnym faktem jest to  że ta strona i ten profil wciąż we mnie żyje  jako początek czegoś  co mocno mnie kształtowało i budowało jako człowieka. Czuję się tak jakbym chodziła po opuszczonym cmentarzu  gdzie leży tylko to  co materialne  ale tak wyraźnie odczuwasz to  co wewnątrz... :

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Irracjonalne jest to, że pojawiam się tu znienacka, po półtora roku, żeby napisać jedynie te kilkadziesiąt słów i na nowo zniknąć. Jestem osiem lat starsza, niż w momencie, kiedy pojawiły się tu moje pierwsze teksty - i pewnym faktem jest to, że ta strona i ten profil wciąż we mnie żyje, jako początek czegoś, co mocno mnie kształtowało i budowało jako człowieka. Czuję się tak jakbym chodziła po opuszczonym cmentarzu, gdzie leży tylko to, co materialne, ale tak wyraźnie odczuwasz to, co wewnątrz... :)

Gdzieś mam jego przeszłość  bo pamiętam swoją. Gdzieś mam to  co mówią o tym  jaki potrafił być   ja też nie świeciłam przykładem. Ranił  łamał serca  pozostawiał po sobie bałagan... i dzisiaj powinnam może obawiać się  że to samo zrobi tu  w moim życiu. Sęk w tym  że ja też bez głębszych słów wyjaśnień oświadczałam  że  to nie to  i wypisywałam się z czyjegoś jutro  które tak skrzętnie planował z moim udziałem. Odwracałam się na widok łez  nic sobie z nich nie robiąc. Zgasiłam empatię. Zobojętniałam na uczucia innych. Poszliśmy w dalszą podróż z życia   z takimi bagażami. Absolutnie nienastawieni na to  że w naszej relacji możemy napotkać na coś wartego uwagi na dłużej  ale zaciekawieni tym  co może nam dać. Minęły setki wspólnych dni  siedzimy w tym samym pociągu życia  a na każdej stacji wysiadamy razem  żeby zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej   ale wspólnie.

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Gdzieś mam jego przeszłość, bo pamiętam swoją. Gdzieś mam to, co mówią o tym, jaki potrafił być - ja też nie świeciłam przykładem. Ranił, łamał serca, pozostawiał po sobie bałagan... i dzisiaj powinnam może obawiać się, że to samo zrobi tu, w moim życiu. Sęk w tym, że ja też bez głębszych słów wyjaśnień oświadczałam, że "to nie to" i wypisywałam się z czyjegoś jutro, które tak skrzętnie planował z moim udziałem. Odwracałam się na widok łez, nic sobie z nich nie robiąc. Zgasiłam empatię. Zobojętniałam na uczucia innych. Poszliśmy w dalszą podróż z życia - z takimi bagażami. Absolutnie nienastawieni na to, że w naszej relacji możemy napotkać na coś wartego uwagi na dłużej, ale zaciekawieni tym, co może nam dać. Minęły setki wspólnych dni, siedzimy w tym samym pociągu życia, a na każdej stacji wysiadamy razem, żeby zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej - ale wspólnie.

Najtrudniej jest liczyć do dwudziestu czterech. Doba ma cholernie trudny wymiar  bo czujesz ciężar każdej przemijającej godziny   dzisiaj  w dniu który się nie powtórzy  nie wróci. Liczeniu do dwudziestu czterech towarzyszy przemijanie i umykająca szansa. Wewnętrznie czujesz  że powinieneś wykorzystać moment  wziąć się w garść  pójść po  swoje . Tylko co jest  twoje ? W każdych kolejnych dwudziestu czterech godzinach błyska pytanie  jak je przeżyć  by znów nie znaleźć się w martwym punkcie  gdzie po prostu nic nie wiesz. Teraz upijasz łyk herbaty  dwudziesta trzecia trzydzieści. Za moment minie kolejna pełna doba  położysz się do łóżka  zamkniesz oczy i pomyślisz o swoich marzeniach. Przyjdą kolejne dwadzieścia cztery godziny   czy odważysz się zawalczyć o to  by nie marzyć... a wspominać?

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Najtrudniej jest liczyć do dwudziestu czterech. Doba ma cholernie trudny wymiar, bo czujesz ciężar każdej przemijającej godziny - dzisiaj, w dniu który się nie powtórzy, nie wróci. Liczeniu do dwudziestu czterech towarzyszy przemijanie i umykająca szansa. Wewnętrznie czujesz, że powinieneś wykorzystać moment, wziąć się w garść, pójść po "swoje". Tylko co jest "twoje"? W każdych kolejnych dwudziestu czterech godzinach błyska pytanie, jak je przeżyć, by znów nie znaleźć się w martwym punkcie, gdzie po prostu nic nie wiesz. Teraz upijasz łyk herbaty, dwudziesta trzecia trzydzieści. Za moment minie kolejna pełna doba, położysz się do łóżka, zamkniesz oczy i pomyślisz o swoich marzeniach. Przyjdą kolejne dwadzieścia cztery godziny - czy odważysz się zawalczyć o to, by nie marzyć... a wspominać?

 Ale coś  co się traci  można również odzyskać.

bonheur dodano: 2 stycznia 2018

"Ale coś, co się traci, można również odzyskać."

Minęły 3 lata  a jadąc w to miejsce myślę  że zobaczę ją jak siedzi na swoim miejscu  wstaje żeby mnie przywitać i przytulić. Nie dociera do mnie  że jej nie ma  że nie przytuli  nie pocieszy  nie opowie już nigdy żadnej ciekawej opowieści. Jest jedynie marmurowa płyta jej imię i nazwisko  to miejsce którego nienawidzę najbardziej  a jednocześnie mogłabym siedzieć tam  godzinami.  kissmebabyx3

kissmebabyx3 dodano: 29 października 2017

Minęły 3 lata, a jadąc w to miejsce myślę, że zobaczę ją jak siedzi na swoim miejscu, wstaje żeby mnie przywitać i przytulić. Nie dociera do mnie, że jej nie ma, że nie przytuli, nie pocieszy, nie opowie już nigdy żadnej ciekawej opowieści. Jest jedynie marmurowa płyta jej imię i nazwisko, to miejsce którego nienawidzę najbardziej, a jednocześnie mogłabym siedzieć tam godzinami. |kissmebabyx3

 Nie py­tam dlacze­go wróciłeś   naj­ważniej­sze  że jesteś. Bądź  ale nie bar­dziej niż wte­dy byłeś.   Nie za­boli Two­je po­now­ne odejście. I nie za­pytam  gdy będziesz od­chodził. Po pros­tu odejdź...

bonheur dodano: 25 sierpnia 2017

"Nie py­tam dlacze­go wróciłeś - naj­ważniej­sze, że jesteś. Bądź, ale nie bar­dziej niż wte­dy byłeś. Nie za­boli Two­je po­now­ne odejście. I nie za­pytam, gdy będziesz od­chodził. Po pros­tu odejdź..."

 I am lucky that you're around

bonheur dodano: 1 lipca 2017

"I am lucky that you're around"

' Nie chciala od niego nic procz bycia przy nim   Ten nacpany kretyn nigdy tego nie rozkminil '.   Sobota

beautymetafora dodano: 27 czerwca 2017

' Nie chciala od niego nic procz bycia przy nim Ten nacpany kretyn nigdy tego nie rozkminil '.// Sobota

:  :  teksty beautymetafora dodał komentarz: :) :) do wpisu 7 czerwca 2017
moje!!! teksty beautymetafora dodał komentarz: moje!!! do wpisu 23 maja 2017
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć