 |
Spójrzmy sobie w oczy, będziemy wiedzieć więcej.
|
|
 |
Pamiętaj, za nic w świecie nie oddawaj osoby na której widok mocniej bije serce.
|
|
 |
Brakuje Ci tylko jednej osoby, a wydaję się jakby nikogo nie było.
|
|
 |
W mojej głowie rozbłysło małe światełko w tunelu. Podobno nie wolno iść w jego stronę, jednak ja tego chciałam. Chciałam do niego. Chciałam zniknąć w jego bezpiecznych ramionach, tylko ono może mnie przenieść do drugiego świata, tylko w nim pokładałam swoje nadzieje na szczęście. Powoli zbliżało się, a ja czułam swego rodzaju radość, że coś się kończy, żeby coś mogło się zacząć. Było już tak blisko, kiedy rozbłysło, a tuż po nim pojawiła się niewidzialna plama.
Czy to już jest ten drugi świat?
|
|
 |
Zimna woda koiła ciało i emocje, studziła ból, który wręcz rozrywał moje nadgarstki. Czułam jak ciecz o żelaznym smaku i zapachu powoli spływała po moich rękach i cichutko kapała na prawie równą taflę wody, tworząc na jej powierzchni chwilowe zachwianie.
Czy się bałam? Nie, nie mam żadnych obaw. Każda komórka mego ciała pragnęła zaznać szczęścia, ale gdzieś indziej. Ten drugi świat miał być wybawieniem, miał przynieść ulgę rozgoryczonemu sercu i cierpiącemu rozumowi. Miał zabrać wszystkie ziemskie problemy i zamknąć je w szklanej kuli, jako przestrogę dla innych.
Przymknęłam powieki i wzięłam z lekkim trudem jeden z moich ostatnich oddechów. Przed oczami miałam ciemną przestrzeń, której nie można zmierzyć, zbadać, udowodnić jej istnienia, jednak była ona tuż na wyciągnięcie rąk. Czułam, jak drugi świat muskał moją chłodną skórę opuszkami palców, jak szeptał cicho do ucha 'chodź już'.
|
|
 |
Uwielbiała na niego patrzeć. To właśnie w jego oczach widziała przyszłość.
|
|
 |
kawa musi być mocna, lato gorące, prysznic zimny, 'kocham cię' szczere,
a Ty, obok mnie.
|
|
 |
.Rzućmy monetą.. orzeł - zostajesz ze mną, reszka - rzucamy jeszcze raz! (;
|
|
 |
Kochaj mnie mimo wszystko!.
|
|
 |
bo czuję dumę idąc z nim za rękę.
|
|
 |
Ty dasz mi siłę, będzie lepiej.
|
|
 |
co złego w tym, że kocham Cię.
|
|
|
|