głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika anjali23

Wczoraj minęły moje cztery lata na moblo. To kawałek czasu  chociaż tak naprawdę nawet nie wiem kiedy minął. Mam wrażenie jakby niektóre chwile  które tutaj opisałam  wydarzyły się ledwie wczoraj. Jednak dopiero kiedy spojrzę w lustro to widzę  że faktycznie minęły cztery lata  bo ja od dawna nie jestem tą samą osobą. Wszystko się zmieniło i wiem  że będzie zmieniać się dalej. I dlatego jestem wdzięczna  że ktoś kiedyś zupełnie nieświadomie pokazał mi tą stronę. Teraz mam świetny pamiętnik  który jest przeglądem przez moje uczucia. Czytając wpis po wpisie widzę jak wiele emocji mną szargało i widzę jak bardzo się zmieniałam. To niesamowite. Równocześnie chcę podziękować każdej osobie  która mnie czyta  komentuje  obserwuje  docenia. To wiele dla mnie znaczy. Nawet nie wiecie jak wielki uśmiech pojawia się na moich ustach kiedy widzę  że jest Was tutaj coraz więcej nawet pomimo tego  że ostatnio bywałam tutaj rzadko. Dziękuję z całego serca. Wasza napisana.

napisana dodano: 27 listopada 2014

Wczoraj minęły moje cztery lata na moblo. To kawałek czasu, chociaż tak naprawdę nawet nie wiem kiedy minął. Mam wrażenie jakby niektóre chwile, które tutaj opisałam, wydarzyły się ledwie wczoraj. Jednak dopiero kiedy spojrzę w lustro to widzę, że faktycznie minęły cztery lata, bo ja od dawna nie jestem tą samą osobą. Wszystko się zmieniło i wiem, że będzie zmieniać się dalej. I dlatego jestem wdzięczna, że ktoś kiedyś zupełnie nieświadomie pokazał mi tą stronę. Teraz mam świetny pamiętnik, który jest przeglądem przez moje uczucia. Czytając wpis po wpisie widzę jak wiele emocji mną szargało i widzę jak bardzo się zmieniałam. To niesamowite. Równocześnie chcę podziękować każdej osobie, która mnie czyta, komentuje, obserwuje, docenia. To wiele dla mnie znaczy. Nawet nie wiecie jak wielki uśmiech pojawia się na moich ustach kiedy widzę, że jest Was tutaj coraz więcej nawet pomimo tego, że ostatnio bywałam tutaj rzadko. Dziękuję z całego serca. Wasza napisana.

Czy dla ciebie juz nie istnieje ?

zmadrzeej dodano: 27 listopada 2014

Czy dla ciebie juz nie istnieje,?

I trudno mi się przyznać  że to wszystko traci sens  gdy Ciebie nie ma.

zmadrzeej dodano: 27 listopada 2014

I trudno mi się przyznać, że to wszystko traci sens, gdy Ciebie nie ma.

wracają wspomnienia  wraca ból  wracają łzy  wspomnienia obudziły się w czasie kiedy tak bardzo mi ciężko poradzić sobie z ułożeniem pewnych spraw. dlaczego wszystko na raz się pieprzy? dlaczego akurat teraz wykańcza mnie tęsknota za twoją osobą? nie umiem Cię zapomnieć  nie umiem bez Ciebie żyć. każdego jebanego dnia mam przed oczami nasze wspólne chwile  które już minęły i nie wrócą. noce stały się bezsenne  podchodzę do wielkiego okna z którego mogę zauważyć niebo  gwiazdy i wiem  że już nie świeci nasza miłość  wypaliła się  wszystko się wypaliło. moja dusza krwawi  potrzebuję Cię. przyjdź  jak najprędzej.

zmadrzeej dodano: 27 listopada 2014

wracają wspomnienia, wraca ból, wracają łzy, wspomnienia obudziły się w czasie kiedy tak bardzo mi ciężko poradzić sobie z ułożeniem pewnych spraw. dlaczego wszystko na raz się pieprzy? dlaczego akurat teraz wykańcza mnie tęsknota za twoją osobą? nie umiem Cię zapomnieć, nie umiem bez Ciebie żyć. każdego jebanego dnia mam przed oczami nasze wspólne chwile, które już minęły i nie wrócą. noce stały się bezsenne, podchodzę do wielkiego okna z którego mogę zauważyć niebo, gwiazdy i wiem, że już nie świeci nasza miłość, wypaliła się, wszystko się wypaliło. moja dusza krwawi, potrzebuję Cię. przyjdź, jak najprędzej.

To takie dziwne ze dzis wspominajac to wszystko mam wrazenie ze bylo to wczoraj. Pomyslec  ze minely juz prawie 4miesiące odkad sie widzielismy... 4 miesiące a my wciaz nie umiemy o sobie zapomniec  wciaz czujemy do siebie to samo przywiazanie  ktore wtedy stworzylismy. Do dzis pragniemy swojej obecnosci mimo  ze chowa sie w to naszych najglepszych zakamarkach gdy przez jakis czas nie mamy kontaktu. Do dzis brakuje nam swojego dotyku i smaku ust  mimo tych pieprzonych 1500km  ktore nas dziela. Do dzis oboje mamy miejsce w sobie nawzajem mimo ze tyle osob przewijalo sie w naszym zyciu. To wciaz nie mija  a ostatnio z kazdym dniem  z kazda kolejna rozmowa sie nasila. Tesknimy  cholernie tesknimy do siebie.

zmadrzeej dodano: 27 listopada 2014

To takie dziwne ze dzis wspominajac to wszystko mam wrazenie ze bylo to wczoraj. Pomyslec, ze minely juz prawie 4miesiące odkad sie widzielismy... 4 miesiące a my wciaz nie umiemy o sobie zapomniec, wciaz czujemy do siebie to samo przywiazanie, ktore wtedy stworzylismy. Do dzis pragniemy swojej obecnosci mimo, ze chowa sie w to naszych najglepszych zakamarkach gdy przez jakis czas nie mamy kontaktu. Do dzis brakuje nam swojego dotyku i smaku ust, mimo tych pieprzonych 1500km, ktore nas dziela. Do dzis oboje mamy miejsce w sobie nawzajem mimo ze tyle osob przewijalo sie w naszym zyciu. To wciaz nie mija, a ostatnio z kazdym dniem, z kazda kolejna rozmowa sie nasila. Tesknimy, cholernie tesknimy do siebie.

Potrzebował jak tlenu jej  jak wody do picia. Życie bez niej? nie chciał takiego życia.   Serdel

zmadrzeej dodano: 27 listopada 2014

Potrzebował jak tlenu jej, jak wody do picia. Życie bez niej? nie chciał takiego życia. / Serdel

Biorę telefon do ręki i zastanawiam się co powinnam teraz zrobić. Chciałabym wybrać Twój numer i zadzwonić  chciałabym dowiedzieć się gdzie jesteś i z kim spędzasz swoje życie  ale wiem  że nie powinnam. Rozum wygrywa z sercem i ostatecznie odkładam telefon z dziwnym ukłuciem w sercu. Nie chcę wiele  mi po prostu brakuje wiadomości od Ciebie  brakuje mi Twoich słów  które podtrzymywały we mnie radość. Od kiedy ich nie ma coś we mnie się skończyło i chociaż próbuję normalnie żyć to często jeszcze mi to nie wychodzi. Zasiałeś we mnie ogromną nadzieję  a później wszystko przepadło  drugi raz bez słowa ostrzeżenia po prostu zniknął mi świat i teraz jestem tak mocno zagubiona. Potrzebuję Ciebie  ale równocześnie się przed tym powstrzymuję. Walczę pomiędzy kochaniem Cię  a obojętnością. I zdecydowanie chciałabym być obojętna na Ciebie i na to wszystko co wydarzyło się kiedyś. I chociaż nie potrafię żyć jak gdyby nigdy nic to wiedz  że nieustannie próbuję.   napisana

zmadrzeej dodano: 27 listopada 2014

Biorę telefon do ręki i zastanawiam się co powinnam teraz zrobić. Chciałabym wybrać Twój numer i zadzwonić, chciałabym dowiedzieć się gdzie jesteś i z kim spędzasz swoje życie, ale wiem, że nie powinnam. Rozum wygrywa z sercem i ostatecznie odkładam telefon z dziwnym ukłuciem w sercu. Nie chcę wiele, mi po prostu brakuje wiadomości od Ciebie, brakuje mi Twoich słów, które podtrzymywały we mnie radość. Od kiedy ich nie ma coś we mnie się skończyło i chociaż próbuję normalnie żyć to często jeszcze mi to nie wychodzi. Zasiałeś we mnie ogromną nadzieję, a później wszystko przepadło, drugi raz bez słowa ostrzeżenia po prostu zniknął mi świat i teraz jestem tak mocno zagubiona. Potrzebuję Ciebie, ale równocześnie się przed tym powstrzymuję. Walczę pomiędzy kochaniem Cię, a obojętnością. I zdecydowanie chciałabym być obojętna na Ciebie i na to wszystko co wydarzyło się kiedyś. I chociaż nie potrafię żyć jak gdyby nigdy nic to wiedz, że nieustannie próbuję. / napisana

Nadal wierzysz  że to jeszcze wróci. Nadal czekasz na jakąkolwiek reakcję z Jego strony. Myślisz  że nadejdzie taki dzień  gdy idąc ulicą  zatrzyma się i powie: cholera  ona mnie naprawdę kocha. A później przybiegnie pod twoje drzwi  może jeszcze zagra na gitarze  czekając aż wyjdziesz na balkon  wręczy bukiet kwiatów i będziecie żyli długi i szczęśliwie. Daj spokój  obie wiemy  że w takim złudzeniu żyją tylko księżniczki w bajkach. Spójrz za siebie. Wiem  nie powinno się patrzeć wstecz  ale zrób to tylko na chwilę. Widzisz te momenty upokorzenia? Słyszysz znów Jego słowa  które zadały ci ból? Widzisz nieprzespane noce? Nadzieję  że może dziś go spotkasz i może to właśnie dziś będzie lepiej  inaczej? Chwilową radość  kiedy coś poszło po twojej myśli? A teraz wróć z powrotem i odpowiedz sobie na pytanie  którego tak bardzo się boisz: czy jest sens czekać nadal? Przecież minęło już tyle czasu.   yezoo

zmadrzeej dodano: 27 listopada 2014

Nadal wierzysz, że to jeszcze wróci. Nadal czekasz na jakąkolwiek reakcję z Jego strony. Myślisz, że nadejdzie taki dzień, gdy idąc ulicą, zatrzyma się i powie: cholera, ona mnie naprawdę kocha. A później przybiegnie pod twoje drzwi, może jeszcze zagra na gitarze, czekając aż wyjdziesz na balkon, wręczy bukiet kwiatów i będziecie żyli długi i szczęśliwie. Daj spokój, obie wiemy, że w takim złudzeniu żyją tylko księżniczki w bajkach. Spójrz za siebie. Wiem, nie powinno się patrzeć wstecz, ale zrób to tylko na chwilę. Widzisz te momenty upokorzenia? Słyszysz znów Jego słowa, które zadały ci ból? Widzisz nieprzespane noce? Nadzieję, że może dziś go spotkasz i może to właśnie dziś będzie lepiej, inaczej? Chwilową radość, kiedy coś poszło po twojej myśli? A teraz wróć z powrotem i odpowiedz sobie na pytanie, którego tak bardzo się boisz: czy jest sens czekać nadal? Przecież minęło już tyle czasu. [ yezoo ]

Cz.3 Owszem  jestem zmęczona  przerażona i trochę niepewna czy jeszcze kiedykolwiek będę umiała kogoś pokochać  ale chcę zaryzykować i jeśli pojawi się w moim życiu człowiek  który zechce poskładać moje połamane serce i się mną zaopiekować to dam szansę. Zrobię też wszystko  aby był szczęśliwy i stał się tym najważniejszym. Najwyższy czas zacząć żyć i kochać kogoś  kto tej miłości chce. Do tej pory nikt mnie przecież jeszcze nie kochał  a chyba właśnie tego pragnę najbardziej. Tak  potrzebuję tego  potrzebuję.   he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 27 listopada 2014

Cz.3 Owszem, jestem zmęczona, przerażona i trochę niepewna czy jeszcze kiedykolwiek będę umiała kogoś pokochać, ale chcę zaryzykować i jeśli pojawi się w moim życiu człowiek, który zechce poskładać moje połamane serce i się mną zaopiekować to dam szansę. Zrobię też wszystko, aby był szczęśliwy i stał się tym najważniejszym. Najwyższy czas zacząć żyć i kochać kogoś, kto tej miłości chce. Do tej pory nikt mnie przecież jeszcze nie kochał, a chyba właśnie tego pragnę najbardziej. Tak, potrzebuję tego, potrzebuję. / he.is.my.hope

Cz.2 Swoje ostatnie siły skupia raczej na tym  aby się nie rozsypać  a może raczej by ułożyć na nowo w całość. Nie wiem czy można to nazwać pogodzeniem się  bo sądzę  że trudno pogodzić się z faktem  że osoba  którą się kocha przystawiła stempel ' odrzut ' i rezygnuje z naszej obecności w swoim życiu. Myślę jednak  że bez względu na nazwę  przychodzi taki dzień  że człowiek w całej swej niemocy znajduje tyle siły  aby chcieć zacząć wszystko od nowa. I zaczyna rozumieć  że to co było już nie wróci i że teraz od niego zależy jak będzie wyglądało dalsze jego życie. Może się załamać  albo wziąć w garść i spróbować jeszcze raz. Jeżeli wybór leży w moich rękach to chcę zacząć wszystko jeszcze raz  zachowując w swoim sercu jedynie wspomnienia i naukę  którą z tego wszystkiego wyniosłam.

he.is.my.hope dodano: 27 listopada 2014

Cz.2 Swoje ostatnie siły skupia raczej na tym, aby się nie rozsypać, a może raczej by ułożyć na nowo w całość. Nie wiem czy można to nazwać pogodzeniem się, bo sądzę, że trudno pogodzić się z faktem, że osoba, którą się kocha przystawiła stempel ' odrzut ' i rezygnuje z naszej obecności w swoim życiu. Myślę jednak, że bez względu na nazwę, przychodzi taki dzień, że człowiek w całej swej niemocy znajduje tyle siły, aby chcieć zacząć wszystko od nowa. I zaczyna rozumieć, że to co było już nie wróci i że teraz od niego zależy jak będzie wyglądało dalsze jego życie. Może się załamać, albo wziąć w garść i spróbować jeszcze raz. Jeżeli wybór leży w moich rękach to chcę zacząć wszystko jeszcze raz, zachowując w swoim sercu jedynie wspomnienia i naukę, którą z tego wszystkiego wyniosłam.

Cz.1 Kocham go i tęsknię za nim  owszem. Ale to wcale nie jest tak  że na nim zaczyna i kończy się cały mój świat  nie. Żyję  śmieję się i staram pogodzić z utratą człowieka  który zdecydował się żyć beze mnie. I wcale nie jest tak  że nie pozwalam się nikomu kochać. Chciałabym żeby mnie ktoś inny pokochał mnie  skoro On tego nie potrafił. Może chciałabym też  aby ten ktoś pomału i na spokojnie pozwolił mi o nim zapomnieć  bo sama wiem  że jednak nie dam rady. Myślę  że nadszedł w moim życiu taki czas  że byłabym gotować dać szansę innemu mężczyźnie. Pozwolić się kochać i postarać się otworzyć serce na niego. Jasne  M. zawsze będzie zajmował specjalne miejsce w moim sercu  ale On zranił mnie tak wiele razy  że nie mam już siły  aby łudzić się  że wróci i pokocha mnie prawdziwą miłością. W pewnym momencie coś pęka i człowiek już nie płacze i nie rozpacza jak za pierwszym razem  pomimo iż każda kolejna rana boli tak samo  albo nawet bardziej.

he.is.my.hope dodano: 26 listopada 2014

Cz.1 Kocham go i tęsknię za nim, owszem. Ale to wcale nie jest tak, że na nim zaczyna i kończy się cały mój świat, nie. Żyję, śmieję się i staram pogodzić z utratą człowieka, który zdecydował się żyć beze mnie. I wcale nie jest tak, że nie pozwalam się nikomu kochać. Chciałabym żeby mnie ktoś inny pokochał mnie, skoro On tego nie potrafił. Może chciałabym też, aby ten ktoś pomału i na spokojnie pozwolił mi o nim zapomnieć, bo sama wiem, że jednak nie dam rady. Myślę, że nadszedł w moim życiu taki czas, że byłabym gotować dać szansę innemu mężczyźnie. Pozwolić się kochać i postarać się otworzyć serce na niego. Jasne, M. zawsze będzie zajmował specjalne miejsce w moim sercu, ale On zranił mnie tak wiele razy, że nie mam już siły, aby łudzić się, że wróci i pokocha mnie prawdziwą miłością. W pewnym momencie coś pęka i człowiek już nie płacze i nie rozpacza jak za pierwszym razem, pomimo iż każda kolejna rana boli tak samo, albo nawet bardziej.

Często jeszcze myślę  co mogłam zrobić żeby go zatrzymać i nie przychodzi mi do głowy kompletnie nic. Wydaje mi się  że wykorzystałam wszystkie możliwe liny ratownicze  aby uratować nas przed katastrofą. Poruszyłam nawet niebo  modląc się o pomoc. Powinnam więc wzruszyć ramionami  wziąć głęboki oddech i zamknąć drzwi do świata  który się skończył  zawalił. I nie oglądać się za siebie  nie oglądać. Powinnam umieć wybaczyć sobie  przecież w końcu sama wiem  że zrobiłam wszystko co zrobić mogłam  aby uratować nasze serca przed oddaleniem się i nieznajomością. Wydaje się  że to powinno być łatwe  ale wcale takie nie jest. To wszystko wciąż mnie męczy i nie pozwala zapomnieć. Wciąż mam wrażenie  że powinnam zrobić więcej  albo nie robić kompletnie nic. Może już wcześniej należało odpuścić. Może dziś nie cierpiałabym już tak bardzo. Nie wiem. Minęło tyle miesięcy  a mnie nic nie minęło. Przeszłość trzyma mnie w garści  a ja za żadne skarby nie wiem jak się od niej odciąć.   he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 26 listopada 2014

Często jeszcze myślę, co mogłam zrobić żeby go zatrzymać i nie przychodzi mi do głowy kompletnie nic. Wydaje mi się, że wykorzystałam wszystkie możliwe liny ratownicze, aby uratować nas przed katastrofą. Poruszyłam nawet niebo, modląc się o pomoc. Powinnam więc wzruszyć ramionami, wziąć głęboki oddech i zamknąć drzwi do świata, który się skończył, zawalił. I nie oglądać się za siebie, nie oglądać. Powinnam umieć wybaczyć sobie, przecież w końcu sama wiem, że zrobiłam wszystko co zrobić mogłam, aby uratować nasze serca przed oddaleniem się i nieznajomością. Wydaje się, że to powinno być łatwe, ale wcale takie nie jest. To wszystko wciąż mnie męczy i nie pozwala zapomnieć. Wciąż mam wrażenie, że powinnam zrobić więcej, albo nie robić kompletnie nic. Może już wcześniej należało odpuścić. Może dziś nie cierpiałabym już tak bardzo. Nie wiem. Minęło tyle miesięcy, a mnie nic nie minęło. Przeszłość trzyma mnie w garści, a ja za żadne skarby nie wiem jak się od niej odciąć. / he.is.my.hope

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć