 |
i codziennie sobie wmawiam, że jutro na pewno się odezwiesz.
|
|
 |
gdybyś był kotem, wyrwałabym Cię na miskę mleka.
|
|
 |
nie wycinamy już na drzewach serduszek . kaleczymy inaczej .
|
|
 |
Piękny? Nie wiem. Ma około 1.85 wzrostu, krótkie ciemne włosy, niebieskie oczy: po prostu cudowne. Na pewno jest mężczyzną z którym - jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia... Lubię tę aurę szczerości i radości, która Go otacza. Lubię Jego twarz, z dnia na dzień coraz bardziej radosne oczy. Jest dziwnie piękny, niczym noc bez gwiazd. Po raz pierwszy od wielu miesięcy ktoś patrzył na nią nie jak na przedmiot, nie jak na piękną kobietę, lecz w sposób nieuchwytny, jakby przenikał na wskroś jej duszę, jej strach, jej kruchość, jej niezdolność do walki ze światem, nad którym pozornie dominowała, choć tak naprawdę niczego o nim nie wiedziała. `
|
|
 |
Napisał na gadu z/w, po czym pukając w szybę mojego pokoju powiedział już jestem.
|
|
 |
Pora była późna. Napisał: Kochanie, musimy się zobaczyć. To pilne. Czekam na dole :*. Nie zastanawiając się chwili dłużej, zeszła w różowej piżamie w miejscu, gdzie on już czekał. Co się stało?- zapytała. Odpowiedział: Nic. Tylko nie widziałem Cię już jakieś pięć godzin, i się stęskniłem. - Ty wariacie.
|
|
 |
Jestem przykładem na to, że nieważne jak człowiek Cie zrani, ty i tak potrafisz zajebiście się od niego uzależnić.
|
|
 |
witaj w czasach, gdzie pokemony cię 'lofciają', od dresów możesz dostać wpierdol, rodzinę widzisz tylko rano przed pójściem do szkoły i wieczorem przed snem, twoja sympatia obściskuje się na boku z kimś innym, a najlepsza przyjaciółka obgaduje cię za twoimi plecami. reszta ma po prostu na ciebie wyjebane.
|
|
 |
znowu zamiast 'lekcja' napisała 'miłość', w temacie wpisała jego imię,
a dzisiejszą datę zamieniła z datą ich ostatniego pisania.
znowu zaczęła jej doskwierać niewyobrażalna tęsknota.
znowu przyłapała się na tym, że nie potrafi wytrzymać
nawet sekundy bez myślenia o jego osobie.
|
|
 |
twoje zachowanie jest uzasadnione tylko i wyłącznie twoim debilizmem, skrabie.
|
|
 |
Jedynej rzeczy, której jestem dzisiaj pewna to śmierć. Reszta jakoś nie budzi mojego zaufania.
|
|
 |
Siedziała na parapecie okna w uszach miała słuchawki z których wydobywały się dźwięki ulubionej piosenki,
zajadała się truskawkami, które On tak uwielbiał, zdała sobie już sprawę ,że jej tęsknota za nim jest silniejsza niż zwykle.
|
|
|
|