 |
|
- widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu. nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi. - tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem. - wydukała, wskazując na sączące się kropelki krwi z jej dłoni. wybuchnęła spazmatycznym płaczem. - a tak będzie płakać moja dusza. - powiedziała. - przykro mi kochanie. chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec. nie weźmiesz mnie na litość. - powiedział, biorąc do dłoni kurtkę. - zaczekaj! pokażę Ci jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! - krzyknęła. zatrzymał się, tuż przed drzwiami. gwałtownym ruchem, wbiła kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową. - właśnie tak. będzie cichutko łkało, zwijając się z bólu, tam wewnątrz. - powiedziała, osuwając się na ziemię.
|
|
 |
niektóre chwile zapomina się całe życie. / fromlife.pl
|
|
 |
Kolejny raz strach przed porażką odebrał ci to co dla ciebie ważne. / ?
|
|
 |
jest taki moment w życiu, kiedy twoje serce przestaje już szalenie bić na jego widok, kiedy już nie potrzebujesz go widzieć każdego dnia, umiesz nareszcie skupić się nie myśląc o nim, potrafisz wyrzucić wszystkie prezenty od niego, zniszczyć wspólne zdjęcia. to zauroczenie znika, a rozum nareszcie powraca do pracy. ale nigdy nie zapomnisz tych pocałunków, nie zgasisz tęsknoty i nigdy, przenigdy nie przestaniesz go tak naprawdę kochać. nigdy.
|
|
 |
przecież ja tylko chciałam być szczęśliwa.
|
|
 |
mężczyzno! jeśli kobieta Cię nienawidzi, musiała
Cię kiedyś kochać.
|
|
 |
- Pamiętasz jak byłaś mała, miałaś tysiące zabawek, z czasem ci się z nudziły i je wyrzuciłaś?
- tak, pamiętam.. i co z tego?
- No właśnie, niby nic! A on zrobił tak samo ze mną..
- Jak to?
- Po prostu! Zabawił się, wykorzystał a potem rzucił jak jakiegoś śmiecia ..!
- I co teraz będzie?
- A co ma być? Trzeba żyć dalej ..
- Ale co będzie z tobą???
- Ze mną w porządku.. Gorzej z moim sercem, które rozpadło się na tysiące kawałków i nikt nie będzie w stanie go posklejać...
|
|
 |
Modliłem się, że i może my się w końcu połączymy. To tak, jakby pragnąć deszczu, stojąc na pustyni. / Ron Pope
|
|
 |
A poziom mojego zdenerwowania
jest wprost proporcjonalny
do liczby minut,
kiedy sie nie odzywa.
|
|
 |
Najgorsze jest to, że brnęłabym i powtórzyła to jeszcze raz,
jedyne co mnie od tego powstrzymuje to ta całkowita obojętność
i brak jakiejkolwiek reakcji drugiej strony.
|
|
 |
Nic nie muszę, mogę wszystko. Od jutra zaczynam. / inevitably
|
|
|
|