 |
I kto 100 lat temu, by pomyślał że dwukropek i gwiazdka to teraz oznaka miłości?
|
|
 |
Pierdole zimne dłonie i coraz krótszy oddech. Olej pozory, spójrz mi w oczy, zeskanuj dusze. Otrzyj łzy, złap za rękę, pomóż uciec.
|
|
 |
Nawet wrzaski mojej mamy nie potrafią nic tu zdziałać. Nie mam ochoty na nic. Siedzę w piżamie pod kocem w dłoniach trzymając kefir z truskawek. Obok leży puste już opakowanie po czekoladzie, gdzieś tam dalej paczka chusteczek. Co z tego, że do pokoju zaglądają promienie słońca, sporo moje ciało i tak przeszywa zimny dreszcz. Mam ochotę wrócić do łóżka, wsadzić słuchawki w uszy i po sam czubek nosa przykryć się kołdrą.
|
|
 |
To moja chora bajka, ten nienormalny syf. Tu wilk zgwałcił kapturka i zaraził go HIV
|
|
 |
Jestem nietaktowna, bezczelna i czasami coś pierdolnę. Przepraszam, nie umiem tego zmienić [ i wcale nie chcę ]
|
|
 |
Przychodzi taki moment, kiedy masz dość grania grzecznej dziewczynki. Wtedy bierzesz do ręki wódkę i idziesz się najebać.
|
|
 |
Nie mam ADHD, ani nie jestem psychopatką. Ja po prostu korzystam z życia, jak najlepiej mogę.
|
|
 |
Popatrz jak wszystko szybko się zmienia, coś jest a później tego nie ma ..
|
|
 |
Popatrz w niebo i uwierz , że warto marzyć .
|
|
 |
stałam podparta o ścianę na imprezie, przyglądając się jak kumpel zarywa do panienek. 'każdy taki sam' - pomyślałam i odwróciłam się szybko. wpadłam na kogoś. - co ty tu robisz? - zapytałam wkurzona faktem, że gdziekolwiek się nie ruszę, były nagle się tam pojawia. - pilnuję cię - zagaił, uśmiechając się cwanie. - odczep się, nie pomagasz mi. - nie pomagam ci w czym? - zapytał a ja zrozumiałam co przed chwilą powiedziałam. zaczęłam przeciskać się przez tłum, niestety zdążył złapać moją rękę. - w czym? - zapytał ponownie. wyszarpałam mu rękę i zaczęłam przekrzykiwać muzykę. - niszczę moją miłość do Ciebie, to strata czasu! masz mnie gdzieś, olewasz wszystko co mnie dotyczy. spadam! szarpnął mnie ponownie, tak mocno, że wpadłam w jego umięśnione ramiona. - nie niszcz tego co piękne, zwłaszcza, że ja nie mam cię gdzieś. myślisz, że po co za Tobą chodzę? spojrzałam mu w oczy. błyszczały tak cudnie, że nie mogłam przestać ich podziwiać.
|
|
 |
Wytrąca z równowagi. Gubi rytm. Zaburza spokój. Zmienia wszystko. Przewraca świat do góry nogami. Wywraca wszystko na lewą stronę, zachód zmienia w południe, a północ we wschód, to, co złe, w dobre, każe otwierać serce bez warunków. W takim obłąkaniu cierpienie i lęk są niezauważalne. Paradoksalnie, bez nich miłość nie ma sensu ..
|
|
 |
- Kim był dla ciebie ? - zapytał . Zamyślona wpatrywała się w okno , powstrzymywała od płaczu mimo , że jej oczy szkliły się . - Kim był..? Był moją duszą . - odparła , wtedy pierwszy raz nie mogła powstrzymać łez . Ona , twarda dziewczyna , licząca zaledwie kilkanaście lat , dziewczyna która nauczyła się życia w tak krótki czasie , dziś nie umiała , płakała za nim jak małe dziecko za ukochanym pluszowym misiem ..
|
|
|
|