 |
chyba mam trochę dość, troch nie oddycham , trochę umieram , trochę trace szczery uśmiech i trochę się zawiodłam..../ S
|
|
 |
szczęście to nie przypadek.. raz wypracowane nie trwa wiecznie. Bez względu na to czy mówimy o szczęściu osobistym, czy zawodowym, trzeba na nie pracować i pielęgnować każdego dnia. nie raz ciężko, ale zawsze warto !!!
|
|
 |
czasem stawiałam wszystko na jedną kartę i walczyłam o swoje do końca - zawsze z uśmiechem na ustach i przekonaniem, że musi się udać!!!
|
|
 |
,, Ty to masz szczęście" - ile razy to słyszałam.. myśle sobie ok, ale ja o to szczęście zabiegam każdego dnia.. samo nie zapikało do moich drzwi.. wiele lat temu powiedziałam sobie, że BĘDE SZCZĘŚ LIWA ... Boże daj mi zdrowie, na resztę sobie zapracuje... I tak trochę jak czołg nie zatrzymam się przy największych przeciwnościach losu.
|
|
 |
nie zapominaj co się dla Ciebie liczy. Czasem życie to dwa kroki w tył, jeden w przód. Ale codziennie możemy starać się, aby tych dwóch kroków w tył nie było.
|
|
 |
bo chyba za Nim lub za czymś tęsknie i chyba nie chce mi się już czekać... być może mam już dość.. a może zwyczjnie się zawiodłam .? /S
|
|
 |
Nie wierzę, że świat się jeszcze o nas nie upomni. Ta miłość nie mogła od tak zniknąć bez echa. / S
|
|
 |
|
Myślałam, że może jednak będziesz chciał jeszcze raz o mnie zawalczyć, że przypomni Ci się wszystko to, co było między nami na samym początku. Wierzyłam, że zatęsknisz tak bardzo, że zrobisz, co tylko w Twojej mocy abym znów była tylko z Tobą. Nie sądziłam jednak, że aż tak bardzo się pomylę, że jednak Ty w pewnym momencie stwierdzisz, że to wszystko nie jest najlepszym pomysłem. Nie spodziewałam się, że tak łatwo odpuścisz, że machniesz ręką i nie zrobisz nic wiedząc, że mimo wszystko ja nadal jestem, kocham i czekam na Ciebie. Uświadomiłam sobie, że teraz nie będzie już nic, a to boli tak mocno jakbyś po raz kolejny tak po prostu ode mnie odszedł i znów złamał mi serce na pół. / napisana
|
|
 |
|
Może kiedyś będę potrafiła Ci wybaczyć. Uśmiechnąć się na wspomnienie tych wspólnych chwil, powiedzieć na głos, że nie żałuję, bo mimo tego, że nie wyszło to byłeś cholernie ważna lekcją. Może nadejdzie dzień, gdzie pomyślę, że mogłabym dać Ci moją przyjaźń bez poczucia urazy czy rozpamiętywania dawnych win. Może, ale jeszcze nie teraz. Może, ale narazie nie potrafię wymazać z głowy obrazu jak kłamałeś patrząc prosto w moje oczy i kiedy ja dawałam Ci miłość, w zamiast dostawałam stertę śmieci./esperer
|
|
 |
jest rozpacz i jest ból, na którego opisanie nie stworzono słów. ale to nic w porównaniu z pustką która nadchodzi później. to nic w porównaniu do siedzenia na parapecie, nie myśląc o niczym, nie zauważając, że miejsce słońca zajęły gwiazdy.
|
|
 |
najbardziej boli, kiedy zostawiasz mnie za wady, których sam jesteś autorem.
|
|
 |
nie możesz mną tarmosić jak pies swoją zabawką, a potem rozgryźć na kawałki uznając, że jest zbyt potarmoszona.
|
|
|
|