 |
"Powiem ci. Zmarnowaliśmy świt, a tego nie wybaczy nam żadne niebo" - James Douglas Morrison,
|
|
 |
Co z tego, że moje serce bije, skoro moja dusza się spaliła? Przecież każdy uzna, że to nic takiego. A czy ktokolwiek pomyśli o tym, że moja dusza to coś więcej niż tylko pewien stan emocjonalny, w jakim się znajduję? Przecież moja dusza to część mojego serca. Kawałek życia, który chowam, gdzieś głęboko w sobie. To wizytówka mojej osobowości, cech charakteru, jakimi dotychczas się legitymuję. To część podświadomości, która pozwala mi swobodnie oddychać, aby żyć, robić to co kocham... Jednak nie czuję już, abym ją posiadała. Owszem, są jakieś cząsteczki elementarne, które pozostały w moim ciele, ale jest ich niewiele. Niedługo i one się wypalą, jak cała reszta mnie. A wtedy nadejdzie czas, gdy zniknę z powierzchni tego świata. Ucieknę w głębokie zapomnienie, gdzie nikt mnie nie odnajdzie. Nie zacznę nowego życia. Będę dryfować na powierzchni starych błędów, które staną się moimi wyrzutami sumienia.
|
|
 |
Minął już jakiś czas, który pozwolił ci uporządkować w głowie całą przeszłość. Zaczęłaś trochę inne życie, z innymi ludźmi obok, z lepszymi perspektywami, z pewniejszymi nadziejami. Zamknęłaś za sobą drzwi, a później wyrzuciłaś od nich klucz. Nie chcesz już wracać, roztrząsać wszystkiego na nowo. Już wybrałaś, podjęłaś decyzję. Minione lata odeszły w niepamięć. Uśmiechasz się. Poranki stały się przyjemniejsze. Kawa smakuje lepiej. Wszystko stało się inne, piękniejsze. Jesteś weselsza, bynajmniej tak ci się wydaje, bo któregoś dnia trafiasz na kogoś, kto rujnuje wszystko jednym, jakże dotkliwym, a zarazem trafionym w samo sedno pytaniem - dlaczego jesteś nieszczęśliwa? [ yezoo ]
|
|
 |
Mówicie "wiara". Ja na to, że znam Boga, jest okrutnym i powolnym starcem, wydającym rozkazy armii aniołów, które sprzeciwiając się mu lądują na ziemi jako tak zwane upadłe. A później ciężko je doświadcza w tym ziemskim życiu, aż kiedy do niego wrócą nie chcą już smakować wolności. Mówicie "bądź dobrym człowiekiem". Niebo? To kawałek nicości w której brakuje uczuć, nazywamy to rajem, bo nie ma tam cierpienia. Ale przez nieludzkość brakuje tam też miłości i szczęścia. Zawieszone w wieczności dusze nie mają nic lepszego do roboty niż przyglądanie się ludziom. Ale nie czują przez to żalu, bo odebrano im emocje. Mówicie "miłość jest najwyższą wartością". Zatrzymałbym się tutaj na dłużej, ale tego nie potrafi wyjaśnić nawet "wszechmocny" Stwórca, Pan nasz wybawiciel. Śmieszą mnie te określenia. Nie ma lepszego miejsca niż ziemia, a Bóg nam zazdrości, więc kiedy jesteśmy naprawdę szczęśliwi, to musi nam to odebrać. Za pomocą straty ukochanych, choroby, nieszczęśliwych wypadków. Oto Bóg.
|
|
 |
Wiesz, boli mnie, że gdy zabrakło jej w moim życiu, to wszystko się zaczęło jebać. Czasami mam wrażenie, że wszystko rozpadło się na oddalone od siebie atomy - razem ze mną, Wtedy jedynie moje myśli - dryfujące bez celu - mają jakiś sens. Minęło tyle czasu, a ja wciąż rozpalam swoją nadzieję malutkim krzesiwem - wspomnieniami. Boję się, co ze mną będzie, kiedy ich zabraknie, kiedy szczegóły tak bardzo się zatrą, że nie będę już mógł przypomnieć sobie barwy jej głosu, zapachu ciała, czy ułożenia ust mówiących kocham. Strasznie się boję, że nie zniosę wtedy ani jednego dnia walki i po prostu odpuszczę czekając końca. Porównujemy życie do różnych rzeczy, ale najważniejsze momenty mojego życia kończyły się albo śmiercią, albo stratą ukochanych osób. Czas przypomina o przemijaniu oraz wiecznej miłości. Bo ja zawsze będę ją kochał, szkoda, że bez wzajemności, szkoda, że nie umrę jako człowiek szczęśliwy. Marzenia mnie zabiją.
|
|
 |
"Czasem trzeba was tylko dobrze wkurwić, żebyście sami się przekonali, że stać was na dużo więcej, niż wam się wydaje." -
Michał Karmowski
|
|
 |
"Z miłością jest jak z masłem. Od czasu do czasu trochę chłodu utrzymuje je w świeżości."
|
|
 |
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie.
|
|
 |
Słowa mają ogromną moc, ale bez czynów są niczym.
|
|
|
|