 |
"On dotykał inaczej niż wszyscy. Nieważne czy obejmował mnie w pasie, całował w czoło czy ostro pie*rzył. We wszystkim była czułość, charakterystyczna tylko dla niego."
|
|
 |
Był jednym z nielicznych ludzi, których szanowałem. I jedynym, któremu naprawdę zazdrościłem.”
|
|
 |
Wstręt do samej siebie, brak wsparcia ze strony rodziców, kompleksy,uzależnienie,lęk i obawa przed przyszłością, złamane serce, płacz i krzycząc dusza, za dużo tego. Stop
|
|
 |
Mój czas się dokona, a wszechświat zapomni o nas,
o naszej krwi i wysiłku,
o życiu pisanym przez upór i siły instynktu.
|
|
 |
Uwielbiam sposób w jaki mnie całowałeś, zawsze wywoływałeś ciarki na moim ciele muskając mnie po szyji składając delikatne pocałunki. Nie zapomnę kiedy szybkim ruchem łapałeś mnie za dolną warge i w ułamku sekundy pociągałeś ją do siebie. Wszystko było nieziemsko pociągające, skurwielu.
|
|
 |
Dotknij mojej twarzy raz jeszcze ,wpleć dłonie w moje włosy, przyciągnij do siebie łapiąc mnie za pośladki, obejmij w pasie jak najmocniej się da i pocałuj najbardziej namiętnie jak potrafisz,przygryzaj moje wargi jakby były najsłodszą truskawką jaką kiedykolwiek jadłeś, tak jak za pierwszym razem, chce poczuć smak przeszłości, raz jeszcze...
|
|
 |
Zapach rich men, postawiona grzywka, bordowa bluza, szare dresy, czarne roshe run, brązowo-zielone oczy, powalający uśmiech i błyszczące oczy, On.
|
|
 |
Halo, dziewczyno czego Ty oczekujesz od życia ? samych radosnych i pogodnych dni? uśmiechu na twarzy i łez szczęścia ? Miłości ? którą po czasie i tak coś pierdolnie ?,Jego ? tego skurwiela przez którego cierpiałas ? Czego kurwa oczekujesz ? Sama nie wiem .Zagubiłam się
|
|
 |
jestem zuchwały, bezczelny, zachłanny i co?
od kiedy pamiętam chciałem zobaczyć wszystko
|
|
 |
Nigdy Ci tego nie mówiłem, ale wątpię bardzo często. I boję się, gdy patrzysz, bo to zwiastuje bezsenność.
|
|
 |
Wystarczy, że usłyszysz jego imię i od razu w głowie pojawia się ON. Widzisz ten uroczy uśmiech, brązowo-zielone tęczówki, słyszysz w myślach jego głos i czujesz zapach perfum. Tak. to boli nawet nie wiesz jak bardzo.
|
|
 |
Myślałaś, że tym razem będzie lepiej. Zaufałaś ponownie, miałaś jebaną nadzieje że sie uda a ten gówniarz znowu Cię rozkochał. Teraz cierpisz jeszcze raz. Naiwność.
|
|
|
|