 |
i w pewnym momencie pada kilka nie potrzebnych słów. nie wiesz co powiedzieć, nagle nie wiesz dokąd iść, nie wiesz nawet co pomyśleć. znajome prawda?
|
|
 |
i w pewnym momencie pada kilka nie potrzebnych słów. nie wiesz co powiedzieć, nagle nie wiesz dokąd iść, nie wiesz nawet co pomyśleć. znajome prawda?
|
|
 |
pozwolę Ci odejść. pozwolę. ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę. wykrzycz, że nawet to kiedy wtulałam się w Twój dwudniowy zarost było nieporozumieniem. pozwolę Ci odejść. pozwolę, jeżeli mi udowodnisz, że postępujesz zgodnie z sercem. że nie stawiasz się mu na przeciw ze względu na swoją chorą dumę, tym samym odbierając mi szansę na szczęście.
|
|
 |
dzięki niemu uśmiechałam się do ekranu telefonu w drodze do szkoły, do domu. a ludzie tak dziwnie się patrzyli. jakby uśmiech był czymś niecodziennym. Pewnie zauważyliście już czas przeszły ?
|
|
 |
wierzę,że nadejdzie taki dzień gdy tymbark powie : miej wyjebane i kurwa do przodu .
|
|
 |
nie przejmuj się maleńka, poniosą Cię na rękach w objęciach i możesz czuć się wielka.
|
|
 |
i chciałaby mieć jeszcze kiedyś szanse żeby móc powiedzieć mu co czuła jak Go poznała i później , gdy tak nagle wyniósł się z jej życia.. i może jeszcze to jak bardzo szczęśliwa czuła się przy nim i to jak bardzo bała się tego, ze nadejdzie taki czas, gdy będzie musiała nauczyć się żyć bez niego.
|
|
 |
Bo smutek rodzi się zawsze z czasu, który upływa, a nie zostawia owocu.
|
|
 |
a ostatnio nie dość że nie układa mi się życie, to jeszcze włosy.
|
|
 |
-przecież powtarzam Ci, że go nie kocham!
- kogo chcesz okłamać?
- jego!
|
|
 |
przyprawy? na chuja przyprawy, skoro życie pieprzy się samo?
|
|
 |
najgorsze jest to, że piękna wizja przeobraża się w przytłaczającą przyszłość.
wisi nade mną dobijająca wizja nadchodzącego tygodnia.
w ogóle jak to jest, że ciągle mam jakieś problemy? że prawdopodobnie większość z nich sama sobie stwarzam wyolbrzymiając jakieś prozaiczne wydarzenia i czynnosci?
jestem popsuta, czy coś?
nie nadaję się do tego.
|
|
|
|