 |
Słowo 'miłość' nie figuruje w moim słowniku. To za bardzo boli.
|
|
 |
To boli, ale ja nigdy nie okazuje bólu.
|
|
 |
Miłość, ona nie istnieje są tylko łzy i tony chusteczek.
|
|
 |
-dlaczego patrząc przez okno widzimy najczęściej tylko jedną spadającą gwiazdę?
-bo ktoś przeznaczył tę jedną gwiazdkę specjalnie tylko dla nas.
|
|
 |
Stara prawda indiańska.Urwij facetowi penisa zanim ten zrobi ci dziecko.
|
|
 |
Wielu facetów mi się podoba, kilkunastu mnie kręci a na widok kilku, zapiera mi dech w piersiach.
W paru podoba mi się ich niezwykła osobowość, a w kilku innych, zabójcze spojrzenie.
Jednak kochać, mogę tylko tego jednego i nie wiedzieć czemu, ale padło na Ciebie.
|
|
 |
Nie mów, że mnie lubisz. Lubić to możesz status na facebooku.
|
|
 |
Uśmiech posłany w świat powróci do ciebie.
|
|
 |
Stali na zakręcie, kilku moich kumpli, On, niektórych w ogóle nie znał. - cześć, mała. - przywitał się jeden, obejmując mnie prawą ręką w pasie. poczułam wewnętrzna satysfakcję. patrzyłeś. - siema wszystkim. - odparłam z uśmiechem. - zajarasz? - zapytał, blondyn, którego nie widziałam nigdy na oczy. wyjmowałam papierosa z pudełka, kiedy mój ex ukochany, wyrwał mi go z ręki, i mierząc spojrzeniem tamtego syknął 'nie zajara'. uderzyłam Go w ramię. - co Cię obchodzi czy pale? - rzuciłam wściekła. odwrócił się do mnie. szybkim ruchem wziął moją twarz w dłonie i zaczął zawzięcie całować. w końcu zdołałam się od Niego oderwać. - już wiesz, co mnie to obchodzi? - szepnął, po czym oddał papierosa blondynowi. - i spróbuj Jej go dać jeszcze raz... - zagroził, odchodząc.
|
|
 |
Pamiętam jak śniło mi się, że Cię tracę. Że znikam i że Ciebie już nie ma. Pamiętam, że wtedy szybko wstałam, chwyciłam telefon.Wykręciłam Twój numer. Po dwóch sygnałach odebrałeś. -Dobry wieczór księżniczko. -Kocham Cię. I się rozłączyłam. To co, że była 4 w nocy. Potrafiłeś odebrać, szybko się z regenerować i odpowiedzieć takim tonem jakbym Cię nie obudziła. To co, że dzwoniłam tylko po to aby upewnić się czy jesteś.
|
|
|
|