 |
wieczorami z kocem siadam na balkonie, próbuję odizolować się od świata, spojrzeć na własne życie z innej strony, bo tylko w ten sposób zdaję sobie sprawę, z tego jak życie przelatuje mi przez palce, jak z dnia na dzień wypalam się coraz bardziej. staję się małym, nieznaczącym odłamkiem tej całej układanki, zaczynam krztusić się powietrzem, chłodny powiew wiatru paraliżuje ciało, obraz przed oczami powoli zaczyna się rozmazywać, ból staje się przyjemnością a serce w kilka sekund odmawia współpracy. | endoftime.
|
|
 |
- zimno Ci ? - nie. - ale cała się trzęsiesz. chcesz bluzę? - nie. - to może Cie przytulić? - po cholere się jeszcze pytasz ? ♥
|
|
 |
każdej nocy przełykając łzy, wstrzymuję oddech i próbuję przyzwyczaić się do bólu. zdaję sobie sprawę, że nie potrafię już żyć po czym, zamykając oczy, w jednej sekundzie zapominam jak oddychać. | endoftime.
|
|
 |
przepraszam, że istnieję, że wciąż oddycham i nadal tu jestem. przepraszam, że kiedykolwiek przyznałam się do tego co czuję, że każdego dnia rozmyślam nad tym, co w danej chwili robisz, jak się czujesz i czy chociaż raz moja osoba, przewinęła się przez twoje myśli. przepraszam, że tęsknię i martwię się o twoje życie, bardziej niż o własne. przepraszam. | endoftime.
|
|
 |
uwielbiała kiedy nazywał ją swoim szczęściem, kiedy codziennie uświadamiał, że dla niego tlenem jest jej oddech, jej zapach ciała. delikatnie łącząc swoje usta z jej w jedną całość, z uśmiechem przysięgał, że jeśli będzie taka potrzeba to poświęci własne życie, by mogła żyć. była najistotniejszą rzeczą jaka kiedykolwiek mogła mu się przytrafić, nagle przez drobny błąd, stracił wszystko. / endoftime.
|
|
 |
.. a teraz piękna księżniczka opuściła bajkę, by wypić piwo i zapalić fajkę.
|
|
 |
a kiedy nadchodzi noc, siadam na łóżku włączając w słuchawkach ulubiony bit, biorę długopis i przelewam własne myśli na kartkę. multum mało ważnych słów na jednym, marnym kawałku papieru, piszę o wszystkim jak i zarówno o niczym. punktem tego co tworzę jest życie i on, tak dając mi natchnienie, podprowadza słowa, w których zawarta jest cała prawda. / endoftime.
|
|
 |
schowaj ten ryj, już dawno po halloween.
|
|
 |
ej! do twarzy Ci ze mną chłopcze.
|
|
 |
nie zapomniałam o nim, o tych wszystkich uczuciach, o tym co nas łączy a co dzieli. pamiętam nadal, i nadal jest dla mnie kimś ważniejszym niż własne życie, nadal w moich myślach gra główną rolę. chociaż z dnia na dzień coraz trudniej jest mi wierzyć w ludzi i to, że kiedyś będzie lepiej, to kocham go choć wiem, że nie powinnam. | endoftime.
|
|
 |
czy ty też tak masz, że podobasz się każdemu chłopakowi? taa.. ja też nie.
|
|
|
|