 |
Siedzi na parapecie ze szklanką Jacka Danielsa. Za oknem szaro. Na ulicy leżą kolorowe liście. Deszcz moczy dachy. Z kominów unosi się szary dym. Wszystko jest takie monotonne, czas płynie.. A jej serce ma ochotę krzyczeć.
|
|
 |
Kocham Cię . Najchętniej włożyłabym swą podartą kurtkę, stare buty i wybiegłabym z domu w deszczowy wieczór tylko po to by ..... No właśnie po co ? Nie wiem , to chyba bez sensu, przecież nawet nie mam podartej kurtki. Jedyne co w tym wszystkim jest prawdziwe . to to , że kocham cię -- słowa jak sprane dżinsy . wydarte . zużyte i bez wartości . Siedzę , wymachując nogami , krople deszczu spływają po szybie, a może to łzy .... MOJE ? Nie , na pewno nie . Moje nie są jedwabne, jedwabne jak koszula , której nie nosisz , ale to dobrze , bo nie lubię takich koszul, nie pasują do dżinsów
|
|
 |
Jaram się buchem z twojego serca , joł .
|
|
 |
Podnoszę się po klęsce, bo w sercu mam nadzieję, Idę do przodu choć wiatr w oczy wieje. I jestem pewiena że przyjaźni nie kupisz, Pamiętaj zawsze jest ktoś kto trzyma za ciebie kciuki.
|
|
 |
Prowadzisz jakąś grę moimi uczuciami, myśląc że tego nie ogarniam – wiesz Skarbie przykro mi , ale trafiłeś na inteligentną wersję blondynki
|
|
 |
Codziennie rano wstaje, ogarniam twarz, włosy, rzęsy,
ubrania, praktycznie wszystko bezproblemowo. jedyne czego
ogarnąć w życiu nie mogę to matematyki, uczuć i.. życia.
|
|
 |
Krew mi się ścina gdy u Ciebie widzę łzy.. pójdę za Tobą nawet w najgorszy syf
|
|
 |
Wtedy zrozumiała jak to jest, kiedy jedno spojrzenie może zmienić życie. Zakochała się w jego uśmiechniętych oczach. Zakochała się w nim. Przypadkowe przeznaczenie.♥
|
|
 |
Chcę używać tego,co mam przed sobą,a zapomnieć o tym,co było i przeminęło. /jebnijmiwlep
|
|
 |
Niestety nie mam władzy nad swoim sercem.. /jebnijmiwlep
|
|
 |
Gdy mówił poiłam się blaskiem jego niebieskich oczu.Pociągały moją duszę jego żywe usta.Wtapiałam się w cudną treść jego słów,nie słysząc nawet często wyrażeń,w jakie przybierał swoje myśli. /jebnijmiwlep
|
|
|
|