 |
siedzę w oparach dymu pozbawiony wrażeń, nie wiem jak to powstrzymać, ciągle smażę, twarze, setki twarzy, setki zdarzeń i dawaj, bletki zawiń, ja rozpalę
|
|
 |
now we're on top of the world, cuz that's just how we do, used to tell me sky's the limit, now the sky's our point of view, man, we steppin' out like, whoa, oh god, ask me what's my best side, I stand back and point at you ♥
|
|
 |
OH WE DONT NEED NO WINGS TO FLY
|
|
 |
NO CO JEST HUMANISTKI, PRZECIEŻ ZNAM WAS DOBRZE I WASZE HASŁO - "NIC CO LUDZKIE NIE JEST MI OBCE"
|
|
 |
mówisz, że nas sporo dzieli, przy tym bawisz się włosami i cała się czerwienisz. ja wzruszam ramionami, mówię trudno - palę głupa, ale wiem, że Ty wiesz, że ja wiem, w tym cały ubaw
|
|
 |
bo z potłuczonych szyb też można zamek wznieść
|
|
 |
mamy tylko jeden pewnik, że zamienimy się w proszek, a my przecież mamy światy, małe światy, swoje światy, musicale i dramaty, kryminały, poematy
|
|
 |
i myślę, że powiem jej prawdę, gdy ją ujrzę, że siedzi w mojej głowie i mam plan na dwójkę...naszą, twarzą w twarz, aż po grób i po to ludzie marzą, aby nadal móc czuć i jak opuści ból mego tatę, to też przestanę czuć tu pierdolone zło i może to rzeczywiście możliwe, że mogę być szczęśliwy nie tylko tam, gdzie picie, bo byłem gdzieś, lecz nie pamiętam gdzie, bo piłem, wiesz, to tak zapętla się, opuchnięte powieki, a znów miałem już nie pić, tak już to chyba leci, że wódka się mnie lepi
|
|
 |
palę za sobą mosty, znajomym ciężko pojąć, że palę je nawet wtedy, kiedy oni na nich stoją
|
|
 |
nie mam serca, wiesz, chyba mi gdzieś wypadło kiedy schylałem się, żeby sobie zapierdolić wiadro i warto było, teraz żyję sobie tak jakbym wsadził chuja w globus i mówił, że jebię świat.
|
|
 |
przestałem radzić sobie z życiem i zacząłem chlać co weekend............
|
|
 |
lepiej dziś nie podchodź do mnie, nie jestem w nastroju, wykrzyczę ci prosto w mordę „zostaw mnie w spokoju”
|
|
|
|