 |
Siedzę samotnie na zimnym betonie,
a serce powolnie zamienia się w stal.
Nie wiem czy jeszcze potrafię kochać i
może dlatego właśnie zostałem sam / Diox
|
|
 |
Nie uratowała mnie powódź
mimo że leżałam już na dnie.
Nie uratował mnie pożar
mimo że paliłam się przez wiele lat.
Nie uratowały mnie katastrofy
mimo że przejeżdżały mnie pociągi i samochody.
Nie uratowały mnie samoloty
które eksplodowały ze mną w powietrzu.
Waliły się na mnie
mury wielkich miast.
Nie uratowały mnie grzyby trujące.
Ani celne strzały plutonów egzekucyjnych.
Nie uratował mnie koniec świata
ponieważ nie miałam na to czasu.
Nic mnie nie uratowało.
|
|
 |
Nie wiem, czy mogę panu coś dać
Nie mam chyba w tej chwili nic do dania
Jestem naprawdę dosłownie pusta
Teraz zamierzam po trochu wypełnić ten pusty pojemnik treścią
Lecz jeżeli to panu nie przeszkadza, mogę panu dać siebie
Myślę, że możemy sobie nawzajem pomóc
|
|
 |
CZ.1. Dziś mija pełny rok, pamiętasz? Nie wiem dlaczego się łudzę, na pewno nie pamiętasz. Nigdy nie przywiązywałeś uwagi do dat. Jednak ja nigdy nie zapomnę zeszłorocznego wieczora, który odebrał mi wszystko. Nie wymażę z pamięci Twoich słów, które sprawiły że zaczęłam umierać. Nie mówiłeś wiele, ale wystarczyło tylko jedno zdanie, które tak perfekcyjnie rozbiło moje serce na tysiąc kawałków, to tym dobitnie sprawiłeś, że wszystko przestało się liczyć, a później tak po prostu odszedłeś. Nie wiem co było dalej, bo w głowie mam tylko czerń, swoistą pustkę i Twoje stwierdzenie 'tak będzie lepiej'. Chyba jeszcze dużo płakałam i prosiłam Boga, aby powiedział mi, że to nie jest prawda. Nigdy nie cierpiałam tak bardzo jak wtedy. Nikt wcześniej nie sprawił, że nagle wszystko przestało się liczyć. Moja miłość nie była ważna, ona była zbyt słaba, nie wystarczyła aby Cię zatrzymać. Straciłam wtedy wszystko, szczęście, poczucie bezpieczeństwa, wartości.
|
|
 |
CZ. 2. Straciłam nawet siebie, bo nie miałam sił aby żyć w taki sposób jak dotąd. Nie miałam ochoty chociażby próbować. Twoje odejście mnie tak strasznie zniszczyło i przez cały ten rok próbuję odbudować samą siebie. Nie jest to proste, bo ciągle mam w głowie to wszystko co się między nami wydarzyło. Nadal pamiętam każdą dobrą i złą chwilę. Tak naprawdę nie wiem, w którą stronę mam iść. Ciągle mam mętlik w głowie, bo raz chcę się Ciebie pozbyć, a innym razem pragnę abyś znów był tutaj obok mnie. Cały ten rok, który przeżyłam w ogromnym cierpieniu i w tęsknocie był bardzo trudny i nie sprawił, że czuję się dobrze. Najwyraźniej to jeszcze za mało, być może potrzebuję jeszcze więcej czasu aby pozbierać swoje serce w całość, aby uporządkować myśli i nauczyć się, że moja miłość już dawno straciła swoją ważność. Cała ta historia była i jest dla mnie ogromną lekcją życiową. Mam w sobie wiele mieszanych uczuć, ale nie żałuję, że mogłam Cię poznać.
|
|
 |
CZ. 3. Nawet to wszystko co wydarzyło się w ciągu ostatnich 365 dni, nawet żadna łza, ból serca, nieprzespana noc nie była w stanie sprawić, abym pożałowała znajomości i związku z Tobą. Często myślę, że tak właśnie miało być. Musieliśmy stracić siebie aby jeszcze bardziej docenić życie, aby zrozumieć, że los naprawdę jest w stanie podarować nam tak wiele, ale my to musimy zauważać. Nie wiem jak nasze losy potoczą się dalej, ale niezależnie od tego, co się z nami stanie nie zapomnij o mnie i o tym jak bardzo ważny dla zawsze byłeś. Nie zapomnij o mojej miłości, która jest w stanie przetrwać wiele, której nawet tak ogromne cierpienie nie było w stanie zniszczyć. Mimo wszystko, mimo całego tego zła jakie zesłałeś na mnie swoim odejściem ja ciągle życzę Ci wszystkiego co najlepsze. Mam nadzieję, że wreszcie odnajdziesz siebie i swoje szczęście. A ja jakoś sobie poradzę. Kiedyś na pewno przyjdzie chwila kiedy stanę na nogi i znów będę tak bardzo szczęśliwa. Wierzę w to. Wierzę. / napisana
|
|
 |
Wszystko prowadzi do śmierci, bez względu czy to nałóg czy miłość.
|
|
 |
Musisz odsunąć od siebie ludzi, z którymi nie chcesz
się budzić .
|
|
 |
Mimo powszechnego znieczulenia życie nie stało się mniej bolesne
|
|
 |
Jedynie samotność jest w życiu człowieka stanem graniczącym z absolutnym spokojem wewnętrznym, z odzyskaniem indywidualności. Tylko w pochłaniającej wszystko pustce samotności, w ciemnościach zacierających kontury świata zewnętrznego można odczuć, że się jest sobą aż do granic zwątpienia, które uprzytamnia nagle własną nicość w rosnącym przeraźliwie ogromie wszechświata
|
|
 |
Ze wszystkich rodzajów niszczącej broni jaką wymyślił człowiek, najstraszniejszą i najpotężniejszą jest słowo. Sztylety i włócznie zostawiły ślady krwi, strzały można było dostrzec z daleka. Truciznę dało się wykryć i jej uniknąć. Ale słowo miało moc niszczenia bez śladu.
|
|
 |
Nic nie sprawia człowiekowi większego bólu niż rozpamiętywanie dawno minionych chwil, zwłaszcza jeśli były to chwile szczęśliwe.
|
|
|
|