 |
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy...
|
|
 |
miłość ? rozszerzone źrenice jak po dragach , szybsze bicie serca , które w ogóle cię nie słucha . uśmiech nawet gdy kładziesz się spać o 3 nad ranem , po obejrzanym horrorze . totalny odlot , niewyobrażalny stan , a później milion łez , bezsenność i co najmniej trzy miesiące wyciętne z życiorysu .
|
|
 |
a gdy wieczorami pokazywał mi na niebie Wielki Wóz w towarzystwie milionów innych małych kropeczek, doświadczałam tego właśnie zapomnienia, którego teraz tak mi brak.
|
|
 |
musiała odejść, choć nie wyobrażała sobie życia bez niego. wiedziała, że odchodząc dzisiaj może już nigdy więcej nie znaleźć klucza do jego serca. cierpiała, bo po raz kolejny los udowodnił jej, jak kruche bywa szczęście. pocałowała go w policzek, wdychając może już po raz ostatni zapach jego ciała.
|
|
 |
Naprawdę zabolało, wiesz? To, co wydawało się być przeszłością, znowu uderzyło mnie w twarz. Gdy dusiłam się płaczem zrozumiałam, że ta przeszłość wciąż we mnie żyje.
|
|
 |
... biegłam beztrosko wsród torów. W rękach trzymając czerwone maki, których płatki falowały w powietrzu. Z zamkniętymi oczami czułam się tak lekko zapominając o całym świecie. Włosy beztrosko rozwiewał mi wiatr... Delikatnie otworzyłam oczy by spojrzeć na romantycznie zachodzące słońce i nagle wydobył się ze mnie piskliwy dźwięk, który brzmiał : " O Kurwa pociąg ! "
|
|
 |
Któregoś dnia założę krótką , obcisłą sukienkę z wielkim dekoldem , zajebiste szpile i dodam kilka atrybutów biżuterii . Do tego nałożę na twarz mocny make-up , a szyje spryskam wonią słodkich perfum. Pójdę tam gdzie zawsze przebywasz . Przejdę obok Ciebie , a ty zjedziesz mnie wzrokiem czując zapach , który zawsze doprowadzał Cię do czerwoności . Gdy będę szła dalej nadal twój wzrok będzie gwałcił myślami moje ciało , a wtedy rzucę się w objęcia obecnemu partnerowi , który stoi w zasięgu twojego spojrzenia i złożę na jego ustach namiętny pocałunek zatapiając swoją dłoń w jego lśniących włosach . Ty pomyślisz : "Kurwa , a mogłem ją mieć" , a ja pomyślę "Patrz kurwa i żałuj" .
|
|
 |
Już nigdy więcej nie poczuje twojego silnego objęcia , czułych pocałunków . . . Nigdy nie zobaczę twojego szczerego uśmiechu kierowanego w moją stronę . Nigdy nie usłyszę twoich ciepłych słów typu : "Jesteś moją kruszynką . A jak ktoś Cię dotknie to zabije . Tak bardzo Cię kocham " Już nigdy , nigdy więcej . . . bo ją wybrałeś . Tego jebanego pustaka . Teraz ona jest twoją małą bezbronną kruszynką , a nie ja .
|
|
|
|