Chcę umierać, gdy on odchodzi ode mnie. Gdy mój wzrok staje się pusty i pełny jakiejś mokrej mazi, z której za moment najwyraźniej wydobędzie się łza. Jedna, druga... każda kolejna./zpw
Prosiłam Go. Prosiłam Boga, żeby mi z tym pomógł. A teraz co? Teraz muszę z tym żyć. Z myślą, że jego przy mnie nie ma i nie będzie. To nie dla mnie. Był moim przyjacielem, ale i pierwszą i ostatnią miłością./zpw