 |
Czemu to robimy, co? Mam na myśli ludzi w ogóle. Dlaczego interpretujemy każde przykre zdarzenie jako wielką, czarną strzałę wymierzoną prosto w nas i udowadniającą naszą bezwartościowość? | Sophie Hannah
|
|
 |
Każdego dnia uświadamiasz mnie w przekonaniu, że istnienie moje ma sens . Każdego poranka wykonuję do Ciebie telefon i za każdym razem słyszę Twoje zaspane: 'hej kotku', które daje mi siłę na dzień cały . Kiedyś ktoś powiedział, że kobieta jest odzwierciedleniem mężczyzny w takim razie jestem idealna :) . / natalii_em .
|
|
 |
Uwielbiam te momenty, momenty refleksji nie tylko nad sobą i nad swoim życiem lecz także refleksji o najbliższych. Jestem prze szczęśliwy mając przy sobie takich ludzi. W szczególności rodziców, którzy chcą dla mnie jak najlepiej. Bardzo się cieszę że są to oni. Są dla mnie autorytetem. W szczególności tata, na prawdę chciałbym być jak on. Staram się jak najbardziej jak umiem pokazać że go wspieram w chorobie. Siostra ? Jak to siostra, najlepsze że już mamy za sobą co raz mniej sprzeczek i się rozumiemy. Co do refleksji, najbardziej mi zajmuję Natalia - dziewczyna w której widzę na prawdę wszystko i wszystko dałbym żeby było tak jak jest teraz. To Ona i nasz związek zajmuję mi połowę moich myśli. Po prostu chciałbym Ją teraz przytulić i powiedzieć że ją Kocham ! :*. / Adam
|
|
 |
Znowu boli cię brak Jego obecności. Siedzisz i użalasz się nad sobą, paląc papierosa za papierosem. Pochłaniasz alkohol w zbyt dużych ilościach, a później robisz rzeczy, których żałujesz. Jesteś opryskliwa, wredna i samotna, a co najgorsze - lubisz to. Nie obchodzi cię zdanie innych, ich opinia, a z czasem nawet uczucia. Chciałabyś być z kimś, mieć kogoś obok, a ciągle ci nie wychodzi. Wmawiasz sobie, że związki i obopólne szczęście nie jest ci pisane, że jesteś skazana na wieczną samotność, że miłość i ta cała otoczka wokół niej po prostu nie jest dla ciebie. Oszukujesz siebie, ale w końcu zaczynasz wierzyć w te brednie. Odrzucasz każdego napotkanego faceta, a później płaczesz, że nikt cię nie chce. Wykańczasz sama siebie, bez przerwy działasz na własną niekorzyść, udajesz, że wszystko jest w porządku, uśmiechasz się nieszczerze, a później wracasz do domu i płaczesz, że jest źle. Doprawdy? Jak daleko jesteś w stanie się jeszcze posunąć, żeby kompletnie znienawidzić siebie? [ yezoo ]
|
|
 |
Kochanie, jeszcze raz dziękuję Tobie za wszystkie cudowne chwile i poświęcony mi czas a przede wszystkim dni spędzone od 26.10. W dzisiejszym dniu najbardziej uświadomiłem sobie że jesteś tą jedyną dziewczyną z którą chcę spędzić resztę swojego życia i jestem pewny tego w 100 %. Nigdy w życiu nie doświadczyłem tego co Ty mi dałaś: miłości, przyjaźni, troski, zaufania, szczerości, naszych rozmów i spędzonego razem czasu. Przy Tobie byłem i jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Chcę Ci dać tyle szczęścia ile jestem w stanie. Chciałbym żebyś zawsze pamiętała że będę o Ciebie się starał. Będę zawsze przy Tobie i nie tylko w tych cudownych dniach ale i najgorszych chwilach - na dobre i na złe. Pamiętaj, że jesteś dla mnie bardzo ważną osobą. Potrzebuję Cię bo bardzo Cię kocham i nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie. Pamiętaj że „wszystko zależy od nas”. Okey :* ? Chciałbym tylko żebyś w nowym roku się postarała nie tylko dla rodziny, dla mnie ale także dla Siebie. Twój Adaś
|
|
 |
Który to już rok obiecujesz sobie, że od następnego będzie lepiej? Który to już raz wmawiasz sobie, że od nowego roku wszystko się zmieni? Że staniesz się innym człowiekiem, że znajdziesz pracę, że przyłożysz się do nauki, że przeczytasz wreszcie tą książkę, że zadzwonisz do starej przyjaciółki, że przeprosisz za przeszłość, która tak naprawdę nigdy nie minęła? Który to już raz obiecujesz sobie zmiany, mimo że masz świadomość, że będzie tak, jak dotychczas? Który to już raz okłamujesz siebie? [ yezoo ]
|
|
 |
http://tawiosnajuzniewroci.blogspot.com/ nowy & http://ask.fm/problematycznie [ yezoo ]
|
|
 |
"Wszystkim Moblowiczom z okazji Bożego Narodzenia życzę optymizmu. Ściskam tych, którzy zamykają trudny rok. Następny będzie piękny."
|
|
 |
Adam - imię człowieka, który wszelkimi sposobami próbował być blisko mnie, kiedy było dobrze i źle . Starał się pokazywać mi, że zawsze mogę na niego liczyć, wspierał mnie i pocieszał . Początkowo odrzucałam go, broniłam się przed tym uczuciem, nie chciałam komplikować jego życia . Stało się jednak inaczej, nie wytrzymałam. Zakończyłam 2-letnią walkę z innym człowiekiem i rozpoczęłam z właściwą osobą . Zrozumiałam na czym polega miłość; wzajemne zaufanie, troska, cierpliwość i czas, który należy poświęcić dla drugiej osoby . Patrzysz na mnie z miłością, którą dostrzegam za każdym razem kiedy na mnie spoglądasz, troszczysz się i opiekujesz się mną . Dnia już każdego chcę wstawać rano ze świadomością, że jesteś Ty, bo nikogo innego w życiu już nie chcę . Dziękuję za cierpliwość, a przede wszystkim czas jaki poświęciłeś na starania o moją osobę . Odwdzięczę się w życiu, kocham Cię .
|
|
 |
Nie pozbierasz się tak łatwo, nie zlepisz siebie w idealną całość tak po prostu, nie wstaniesz i nie zaczniesz walczyć. Musisz uświadomić sobie, że już nigdy nie będziesz tą samą osobą, że patrząc w lustro nie zobaczysz siebie sprzed kilku lat. Zmieniłaś się diametralnie, wręcz nie do poznania. Jesteś już innym człowiekiem, zepsutym i roztarganym. Pozwoliłaś, by ktoś mógł grzebać w twoim wnętrzu jak w zepsutej zabawce. Liczyłaś, że to wszystko naprawi i znów będzie jak wcześniej. Nie wiedziałaś tylko, że masz do czynienia z amatorem. [ yezoo ]
|
|
|
|