 |
zrób sobie mejkap, pokaż, że jesteś kobietą z pazurkiem, rób dalej z siebie pustaczka, mrał.
|
|
 |
byłam, gdy płakałeś, gdy nie wiedziałam jakich słów użyć, wtedy trwaliśmy w ciszy razem. byłam, gdy laska, na której Ci zależało okazała się być szmatą. byłam, gdy się najebałeś i ojciec wyrzucił Cię z domu. byłam jak odpuszczałeś sobie melanż, by pilnować młodszej siostry. byłam za każdym razem, gdy dostałeś po pysku. byłam kiedy rzucałeś fajki i każde 'zostaw to' doprowadzało Cię do frustracji. byłam, gdy Twoje oczy były przepełnione agresją, bo brakowało Ci kasy na koks. zawsze będę.
|
|
 |
wmawiam sobie, że nic nie znaczysz. muszę.
|
|
 |
byłeś dla mnie wszystkim, teraz też jesteś.
|
|
 |
chciałabym, żebyś napisał. chciałabym Ci powiedzieć jak bardzo się co do Ciebie myliłam, kretynie.
|
|
 |
Mając 8 lat byłam zakochana w Akonie. Marzyłam, by tworzyć muzykę i znajdować się z nim na okładkach. Będąc w Anglii miałam nadzieje, że go spotkam. Widziałam Go wszędzie, w samochodzie, idącego, w wodzie. Łudziłam się, że go spotkam i dziecinnym głosem powiem 'i love you Akon'. Tak samo jest z Tobą. W każdym chłopaku widzę Ciebie. Mam nadzieje, że Cię spotkam, planuję naszą przyszłość. Tak bardzo chciałabym Ci mówić kocham swoim nieco już doroślejszym głosem. Ale spójrzmy prawdzie w oczy, moje miłości nigdy nie będą spełnione. Nie poznam Akona, ani nie mogę liczyć na Twoją miłość. Może i urosłam, ale dalej jestem tak samo naiwna.
|
|
 |
a co do Twojego odejścia, dalej boli.
|
|
 |
nie ściemniaj, przecież widziałam jak Twoje kąciki ust unoszą się ku górze na mój widok. oboje tęsknimy. mocno.
|
|
 |
jaka jesteś?- zapytał mnie Jego nowy kumpel, który nie miał pojęcia o tym, że byliśmy parą. -trudna- odpowiedział za mnie. -cholernie pyskata i chamska, szczera do bólu, wkurwiająca i bezczelna, ale kocham ją w chuj bardzo, odkąd jej nie ma nie radzę sobie. Nie zjeb sprawy tak jak ja stary, jest cudowna.- dodał, odchodząc. -zostań- powiedziałam z zapłakanymi oczyma. Odwrócił się, podszedł i przytulił tak niesamowicie jak kiedyś. -tym razem już na zawsze- szepnęłam mu do ucha.
|
|
 |
czułam się lepiej mając Ciebie.
|
|
 |
chciałam się zmienić, być szczęśliwsza. zjebałam. Ciebie już nie ma.
|
|
|
|