 |
|
"na świecie ma się do wyboru tylko samotność albo pospolitość."
|
|
 |
|
– Czy opuścił Cię kiedyś ktoś, kogo kochałaś? – Owszem. Zawsze ktoś kogoś opuszcza. Czasem ten drugi cię ubiegnie. – I co wtedy zrobiłaś? – Wszystko. Wszystko, ale to nic nie pomogło. Byłam strasznie nieszczęśliwa. – Długo? – Tydzień. – To niedługo. – Cała wieczność, jeśli się jest naprawdę nieszczęśliwym. Każda cząstka mojej istoty tak była nieszczęśliwa, że kiedy tydzień minął, wszystko się wyczerpało. Moje włosy były nieszczęśliwe, skóra, łóżko, nawet suknie. Nieszczęście wypełniło mnie tak całkowicie, że nic poza nim nie istniało. A kiedy nic już nie istnieje, nieszczęście
przestaje być nieszczęściem, bo nie ma go z czym porównać. I wtedy następuje kompletne wyczerpanie. I wtedy to mija. Powoli zaczyna się żyć na nowo. | Erich Maria Remarque
|
|
 |
|
''gdy jesteś nieobecny, ludzie dużo mocniej zaczynają zdawać sobie z Ciebie sprawę.''
|
|
 |
|
"już nie czekało go nic innego niż to, co jest teraz. "
|
|
 |
|
"do cholery, przecież obserwowałem ją bez przerwy, i nie umiałem zrobić sobie od tego jakiegokolwiek detoksu."
|
|
 |
|
"to miała być historia drogi, rozpędzonej autostrady, wiatru, uśmiechów i potu. ostatnia miłość w wieku niewinności, historia jak z perłowo-złotej płyty dvd, limitowana edycja życia."
|
|
 |
|
"i biorę to powietrze z jej ust, i przekazuję sobie, a w nim są środki nasenne, więc kładę głowę obok, przysuwam się jak najbliżej, chociaż zostawiam sobie te trzy milimetry ostatniej bariery."
|
|
 |
|
"uciekajmy, mamy jakieś pieniądze, znajdźmy jakiś motel, kupmy odgrzewaną pizze z mikrofali i frytki, a przede wszystkim dwie butelki wina, i wejdźmy do wanny, umyje cię, scałuję z ciebie wszystko, umyję cię, wytrę ręcznikiem, położę do łóżka, i zacznę całować, i mówić ci, opowiadać cały świat. "
|
|
 |
|
"masz strasznie obgryzione paznokcie i trochę spuchnięte oczy, nie jakbyś płakała przed chwilą, ale tak, jakbyś płakała po trochu, codziennie."
|
|
 |
|
"ja potrzebuję kogoś, kto się dla mnie poświęci."
|
|
 |
|
"rosła we mnie rozpacz, zatykała mi klatkę piersiową tak, jak kłaki zatykają filtr od odkurzacza, rozpychała mi przełyk, właziła do ust."
|
|
 |
|
"zaciskam z całej siły wszystko, co można zacisnąć w środku siebie, aby się znowu nie rozryczeć"
|
|
|
|