 |
|
zajebisty ogar kiedy śpisz z ładowarką od telefonu, książką od polskiego, układem pierwiastków, piłką siatkową, toną chusteczek i telefonem ciągle zaciskanym przez dłoń.
|
|
 |
|
nie umiem sobie z tym poradzić - zresztą, ja rzadko z czymkolwiek sobie radzę.
|
|
 |
|
abrakadabra. i kurwa znikasz!
|
|
 |
|
przyszedł moment w którym muszę zadecydować co jest dla mnie na prawdę ważne. czas, kiedy muszę stracić coś na rzecz czegoś innego.
|
|
 |
|
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
|
|
 |
|
Jestem taka zwykła. mam tyle wad. Nie cierpię róż, uwielbiam tulipany i słoneczniki. Nie lubię nic, co różowe. zawsze mówię to, co myśle nie patrząc na konsekwencje, jestem rozrzutna, potrafie przepieprzyć całą kase na ciuchy, mój bałagan powala na kolana największy burdel świata, uwielbiam sprawiać, że jesteś o mnie cholernie zazdrosny, często przeklinam, robię Ci na złość, a Ty i tak i tak codziennie mówisz, że mnie kochasz. Co więc przeszkadza mi w byciu szcześliwą? no tak, te jebane kilometry, kurwa.
|
|
 |
|
a teraz, kurwa wstań, popraw ten pieprzony makijaż i udawaj, że wszystko jest kurwa ok tylko nie zapomnij domalować sobie uśmiechu, kurwa
|
|
 |
|
wolna to może byc dziwka w poniedziałek, ja mogę być samotna.
|
|
 |
|
pragnęła jego serca, on był w stanie podarować jej mięsień. ale ulokowany nieco niżej.
|
|
 |
|
stała za nim, delikatnie muskając jego muskularne plecy ustami. obrócił się napięcie patrząc jej w oczy. serce zaczęło wirować jak pralka, kochała go. właśnie wtedy wziął ją za dłonie i przyparł do ściany. przestraszona nachyliła się do pocałunku, ale jemu nie było to w głowie. zaczął ją rozbierać, a ona cała dykącząca łudziła się, że zaraz przestanie. nie zrobił tego. zaczęła mu się wyrywać z rąk, nawet nie próbując krzyczeć. nie chciała, żeby uznał że go odrzuca. przecież pragnęła go jak nikogo innego. mimo tego była przeciwna staniu nago, temu kiedy rzucił ją na łóżko. nie miała szans wyrwać się z jego silnych objęć. robił z nią co chciał, a ona tylko cicho łkała, pytając przestraszona 'kochasz mnie?' co parę sekund, starając się nie zważać na to co z nią robi. wbrew jej woli. idąc za rękę z jej naiwnością, której mógł podziękować albo przybić piątkę w podziękowaniu.
|
|
 |
|
Tak bardzo chciałeś wiedzieć o mnie wszystko, że aż popierdoliło Ci się to z kontrolowaniem mnie.
|
|
|
|