![2 Wierzyłam tak długo wierzyłam. Zerwałam z Nim dla Ciebie bo obiecałeś mi że wkrótce będziemy razem. Nie odzywałeś się. Szalałam z niepewności. Marzyłam o tym by wymazać Cię z pamięci. Kolejny raz spróbowałam ułożyć wszystko od nowa. Powoli stawałam na nogi dawałam radę gdy jedna wiadomość odmieniła wszystko. Osiągnęłam mój cel. Wygrałam Ciebie wygrałam miłość.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
[2]Wierzyłam, tak długo wierzyłam. Zerwałam z Nim, dla Ciebie, bo obiecałeś mi, że wkrótce będziemy razem. Nie odzywałeś się. Szalałam z niepewności. Marzyłam o tym, by wymazać Cię z pamięci. Kolejny raz, spróbowałam ułożyć wszystko od nowa. Powoli stawałam na nogi, dawałam radę, gdy jedna wiadomość odmieniła wszystko. Osiągnęłam mój cel. Wygrałam Ciebie, wygrałam miłość.
|
|
![1 Najczęściej patrzę na dobro innych ignorując przy tym samą siebie. W tym przypadku było zupełnie inaczej. Podnosiłam się bardzo długo bo porażka była bolesna. Wstawałam powoli i ostrożnie. Tak bardzo bałam się samotności. Próbowałam odnaleźć siebie w ramionach innej zupełnie obcej mi osoby. Chciałam zastąpić sobie Ciebie ale pojawiałeś się każdej nocy. W myślach gdy nie mogłam zasnąć. W snach kiedy widziałam Twoją twarz tak anielsko piękną. W koszmarach gdy powiedziałeś mi że już mnie nie kochasz. Nasze pierwsze spotkania. Nie byłam Twoja ale tak bardzo tego pragnęłam. Każde nawet najkrótsze spotkanie dawało mi siłę by żyć. Najbliżsi widzieli jak bardzo gasnę. Obcy myśleli że moje życie jest idealne nowy facet przyjaciele i rodzina obok. Wyznawałam Ci miłość i prosiłam o powrót. Prosiłeś o czas.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
[1]Najczęściej patrzę na dobro innych, ignorując przy tym samą siebie. W tym przypadku było zupełnie inaczej. Podnosiłam się bardzo długo, bo porażka była bolesna. Wstawałam powoli i ostrożnie. Tak bardzo bałam się samotności. Próbowałam odnaleźć siebie w ramionach innej, zupełnie obcej mi osoby. Chciałam zastąpić sobie Ciebie, ale pojawiałeś się każdej nocy. W myślach, gdy nie mogłam zasnąć. W snach, kiedy widziałam Twoją twarz, tak anielsko piękną. W koszmarach, gdy powiedziałeś mi, że już mnie nie kochasz. Nasze, pierwsze spotkania. Nie byłam Twoja, ale tak bardzo tego pragnęłam. Każde, nawet najkrótsze spotkanie dawało mi siłę by żyć. Najbliżsi widzieli jak bardzo gasnę. Obcy myśleli, że moje życie jest idealne - nowy facet, przyjaciele i rodzina obok. Wyznawałam Ci miłość i prosiłam o powrót. Prosiłeś o czas.
|
|
![Spójrz tam idzie. Przyjrzyj się. Pewnie pomyślisz że nie wygląda tak wyjątkowo ja myślę inaczej. Jego wielkie czekoladowe oczy mówią prawdę o Nim. W nich zauważysz ile tak naprawdę przeszedł. Wychudzony jest codziennie liczę mu żebra i zazdroszczę mu wystających obojczyków. Czy wysoki? Wystarczający dla mnie. Stanę na palcach i mogę pocałować go w czółko. Ma pełne wargi i kształtny nosek. Jest idealny. Nerwus. Często doprowadza mnie do łez bądź denerwuje do granic wytrzymałości ale każda chwila szczęścia wynagradza mi dwie smutku. Potrafi być romantyczny. Gdy śpię u Niego dostaję śniadanko do łóżka. Kolacjami zajmuję się ja mimo tego że moje gotowanie polega na smażeniu jajecznicy czy robieniu kanapek. Łapie mnie gdy potykam się o rozwiązane sznurowadła i odprowadza do domu bo wie że boję się ciemności. Jest kochany ale i wredny. Lubi wódkę i pali szlugi. Nikt nie całuje tak jak On. Delikatnie ale i namiętnie z pasją. Mimo wad kocham Go nad życie. Zabija mnie i przytrzymuje przy życiu. Jest wszystkim.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
Spójrz, tam idzie. Przyjrzyj się. Pewnie pomyślisz, że nie wygląda tak wyjątkowo, ja myślę inaczej. Jego wielkie, czekoladowe oczy, mówią prawdę o Nim. W nich zauważysz, ile tak naprawdę przeszedł. Wychudzony jest, codziennie liczę mu żebra i zazdroszczę mu wystających obojczyków. Czy wysoki? Wystarczający dla mnie. Stanę na palcach i mogę pocałować go w czółko. Ma pełne wargi i kształtny nosek. Jest idealny. Nerwus. Często doprowadza mnie do łez, bądź denerwuje do granic wytrzymałości, ale każda chwila szczęścia wynagradza mi dwie smutku. Potrafi być romantyczny. Gdy śpię u Niego, dostaję śniadanko do łóżka. Kolacjami zajmuję się ja, mimo tego, że moje gotowanie polega na smażeniu jajecznicy czy robieniu kanapek. Łapie mnie, gdy potykam się o rozwiązane sznurowadła i odprowadza do domu, bo wie, że boję się ciemności. Jest kochany, ale i wredny. Lubi wódkę i pali szlugi. Nikt nie całuje tak jak On. Delikatnie, ale i namiętnie, z pasją. Mimo wad, kocham Go nad życie. Zabija mnie i przytrzymuje przy życiu. Jest wszystkim.
|
|
![Wyprowadziłam się zabierając ze sobą najważniejsze rzeczy. Szedł obok i niósł mój plecak. Nie odezwał się do mnie nie przytulił. Płakałam. Potrzebowałam wsparcia prostego gestu który upewniłby mnie w przekonaniu że będzie dobrze. Odprowadził mnie do domu dziadków i powiedział że jest zmęczony. Wyszedł. Zostałam sama. Nie zrozumiał że rodzice potraktowali mnie bardzo źle. Położyłam się na łóżku i spojrzałam w sufit. Miałam zwierzyć się kawałkowi betonu? Sięgnęłam po telefon by włączyć muzykę. Do dziś nie wiem dlaczego wybrałam numer telefonu mojego byłego mężczyzny którego nadal kochałam. Usłyszał moje łkanie. Powiedział tylko jedno zdanie: Czekaj na mnie zaraz będę. Siedział obok kilka godzin nie przeszkadzał mu padający deszcz ani zmęczenie. Po prostu był. Nie był doskonałą partią. Bardzo błądził nie dawał mi całkowitej pewności ale miał dobre serduszko. Tęskniłam za Nim tak cholernie tęskniłam.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
Wyprowadziłam się, zabierając ze sobą najważniejsze rzeczy. Szedł obok i niósł mój plecak. Nie odezwał się do mnie, nie przytulił. Płakałam. Potrzebowałam wsparcia, prostego gestu, który upewniłby mnie w przekonaniu, że będzie dobrze. Odprowadził mnie do domu dziadków i powiedział, że jest zmęczony. Wyszedł. Zostałam sama. Nie zrozumiał, że rodzice potraktowali mnie bardzo źle. Położyłam się na łóżku i spojrzałam w sufit. Miałam zwierzyć się kawałkowi betonu? Sięgnęłam po telefon, by włączyć muzykę. Do dziś nie wiem, dlaczego wybrałam numer telefonu mojego byłego, mężczyzny, którego nadal kochałam. Usłyszał moje łkanie. Powiedział tylko jedno zdanie: `Czekaj na mnie, zaraz będę.` Siedział obok kilka godzin, nie przeszkadzał mu padający deszcz, ani zmęczenie. Po prostu był. Nie był doskonałą partią. Bardzo błądził, nie dawał mi całkowitej pewności, ale miał dobre serduszko. Tęskniłam za Nim, tak cholernie tęskniłam.
|
|
![Nie analizuj nie wytykaj mi błędów nie rozgrzebuj tego wszystkiego rzućmy to niech tam leży w przeszłości żyjmy tutaj teraz proszę z a p o m n i j o mnie.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Nie analizuj, nie wytykaj mi błędów, nie rozgrzebuj tego wszystkiego, rzućmy to, niech tam leży, w przeszłości, żyjmy tutaj, teraz, proszę - z a p o m n i j o mnie.
|
|
![Dopasuję kolor paznokci do Twoich oczu. Dopasuję sukienkę do Twojej koszuli. Dopasuję duszę do Twojego serca tylko chciej by pasowała zaledwie to.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Dopasuję kolor paznokci do Twoich oczu. Dopasuję sukienkę do Twojej koszuli. Dopasuję duszę do Twojego serca, tylko chciej by pasowała, zaledwie to.
|
|
![Tylko kilka dni dzieli mnie od Twoich ust.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Tylko kilka dni dzieli mnie od Twoich ust.
|
|
![Przytul mnie. Niewykluczone że pod natłokiem nazbieranych przez ostatnie miesiące zmiennych uczuć setek emocji i wszelkiej frustracji nie powstrzymam kilku łez i pobrudzę Ci koszulkę tuszem. Wybacz mi po prostu nic nie mów udawaj że nie zauważyłeś pokaż że nie ma to najmniejszego znaczenia. Daj mi kilka minut tul mnie muszę zebrać myśli to jest ten moment w którym wymiotę ze swojego serca cały ten nazbierany kurz. Milcz proszę układam uczucia na półce muszę dbać o precyzję. Kiedy będę gotowa wyczujesz ten moment. Oddalę się nie wysuwając z ramion lecz na tyle by móc spojrzeć Ci w oczy. Wtedy przeproszę bo nie kochałam a obecnie zabijam nie tylko Twoją obecność w teraźniejszości lecz także każde ze wspólnych spojrzeń. Nie kochałam bo poznając wizytówkę Twojej duszy mimowolnie Cię znienawidziłam.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Przytul mnie. Niewykluczone, że pod natłokiem nazbieranych przez ostatnie miesiące zmiennych uczuć, setek emocji i wszelkiej frustracji, nie powstrzymam kilku łez i pobrudzę Ci koszulkę tuszem. Wybacz mi po prostu, nic nie mów, udawaj, że nie zauważyłeś, pokaż, że nie ma to najmniejszego znaczenia. Daj mi kilka minut, tul mnie, muszę zebrać myśli, to jest ten moment w którym wymiotę ze swojego serca cały ten nazbierany kurz. Milcz, proszę, układam uczucia na półce, muszę dbać o precyzję. Kiedy będę gotowa, wyczujesz ten moment. Oddalę się, nie wysuwając z ramion, lecz na tyle by móc spojrzeć Ci w oczy. Wtedy przeproszę - bo nie kochałam, a obecnie zabijam nie tylko Twoją obecność w teraźniejszości, lecz także każde ze wspólnych spojrzeń. Nie kochałam, bo poznając wizytówkę Twojej duszy, mimowolnie Cię znienawidziłam.
|
|
![We wspomnieniach wciąż jesteś m ó j tylko tutaj mimo tego jak mnie mijasz widzę Twój uśmiech słyszę Twój głos lub cokolwiek na Twój temat tutaj mimo wszystko umarłeś.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
We wspomnieniach wciąż jesteś m ó j, tylko tutaj mimo tego jak mnie mijasz, widzę Twój uśmiech, słyszę Twój głos lub cokolwiek na Twój temat - tutaj mimo wszystko umarłeś.
|
|
![I patrz trafiłeś na mnie to ja sobie Ciebie wybrałam momentalnie pragnąc mieć Cię tu i teraz jak durne dziecko któremu zamarzyła się nowa zabawka. Wtórowałeś mi w tym mówiłeś takie piękne słowa i podświadomie Ci wierzyłam. Serio ja wiem to nieodpowiedzialne szaleńcze lecz zapomniałam o dystansie i w którymś momencie przestałam żartować oddałam Ci serce całkiem na poważnie. Ty byłeś moim Słodziakiem i kurde ej lubiłeś jak się uśmiechałam vice versa fajnie razem wyglądaliśmy gustownie świat kochał na nas patrzeć pamiętasz? Byłeś moim niepoprawnym romantykiem który znał mnie doskonale taką potarganą nieidealną w piżamie i to takiej mi wręczał różę mam ją nadal uschła jak my. Mogliśmy być razem dla siebie idealni uśmiechnięci szczęśliwi. Mogliśmy razem sypiać uczyć się gotować rozmawiać. Mogliśmy i podobno obydwoje chcieliśmy tego jak niczego innego.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
I patrz, trafiłeś na mnie, to ja sobie Ciebie wybrałam, momentalnie, pragnąc mieć Cię tu i teraz, jak durne dziecko, któremu zamarzyła się nowa zabawka. Wtórowałeś mi w tym, mówiłeś takie piękne słowa i podświadomie Ci wierzyłam. Serio, ja wiem, to nieodpowiedzialne, szaleńcze, lecz zapomniałam o dystansie i w którymś momencie przestałam żartować - oddałam Ci serce całkiem na poważnie. Ty byłeś moim Słodziakiem i kurde ej, lubiłeś jak się uśmiechałam, vice versa, fajnie razem wyglądaliśmy, gustownie, świat kochał na nas patrzeć, pamiętasz? Byłeś moim niepoprawnym romantykiem, który znał mnie doskonale, taką potarganą, nieidealną, w piżamie i to takiej mi wręczał różę; mam ją nadal, uschła jak my. Mogliśmy być - razem, dla siebie, idealni, uśmiechnięci, szczęśliwi. Mogliśmy razem sypiać, uczyć się, gotować, rozmawiać. Mogliśmy i podobno obydwoje chcieliśmy tego jak niczego innego.
|
|
![Zostań. Jeśli tak bardzo chcesz to proszę zapraszam Cię wejdź do mojego życia rozsiądź się czuj się jak u siebie otwieraj lodówkę wyjadaj z niej wszystko brudź naczynia i rozrzucaj ubrania po wszystkich kątach pokoju. Kochaj się ze mną co noc całuj mnie cholernie dużo rozmawiaj ze mną śmiejmy się pijmy dużo alkoholu nie chodźmy do szkół prac zapomnimy o świecie stwórzmy własną utopię będzie idealnie bajecznie do cna tylko nigdy kurwa nigdy nie wspominaj o miłości.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Zostań. Jeśli tak bardzo chcesz to proszę, zapraszam Cię - wejdź do mojego życia, rozsiądź się, czuj się jak u siebie, otwieraj lodówkę, wyjadaj z niej wszystko, brudź naczynia i rozrzucaj ubrania po wszystkich kątach pokoju. Kochaj się ze mną co noc, całuj mnie cholernie dużo, rozmawiaj ze mną, śmiejmy się, pijmy dużo alkoholu, nie chodźmy do szkół, prac, zapomnimy o świecie, stwórzmy własną utopię, będzie idealnie, bajecznie do cna, tylko nigdy, kurwa nigdy nie wspominaj o miłości.
|
|
![Przytulasz mnie mimowolny krótki gest. Otulasz mnie szerokimi ramionami nasze gorące oddechy wędrują wzajemnie po twarzach. Już nawet się nie rumienię. Tylko czasem uśmiecham się kącikami ust. Oczy nie iskrzą się. Jestem tak bardzo pusta już teraz coraz ciężej mi oddychać. Rozczarowujesz się. Według Ciebie jestem martwa nie reaguję to nic nie znaczy wyczuwasz znieczulicę. To tak cholernie błędne ta omylna interpretacja mojej osoby która tylko otoczona Twoimi rękoma przestaje się trząść i teraz jeden cholerny raz w całym szeregu gównianych akcji tego świata nie boi się.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Przytulasz mnie, mimowolny, krótki gest. Otulasz mnie szerokimi ramionami, nasze gorące oddechy wędrują wzajemnie po twarzach. Już nawet się nie rumienię. Tylko czasem uśmiecham się kącikami ust. Oczy nie iskrzą się. Jestem tak bardzo pusta już teraz, coraz ciężej mi oddychać. Rozczarowujesz się. Według Ciebie jestem martwa, nie reaguję, to nic nie znaczy, wyczuwasz znieczulicę. To tak cholernie błędne, ta omylna interpretacja mojej osoby, która tylko otoczona Twoimi rękoma przestaje się trząść i teraz jeden cholerny raz w całym szeregu gównianych akcji tego świata - nie boi się.
|
|
|
|