 |
Nie lubię, kiedy tylko na dźwięk Twojego imienia mimowolnie się uśmiecham. Nie cierpię tego jak tracę oddech, gdy mierzysz mnie tym cudownym spojrzeniem. Nie znoszę Cię, głuptasie. Nie znoszę, a tak wiele oddałabym, żeby teraz, właśnie w tym momencie, słyszeć Twój głos, napawać się Twoją obecnością..
|
|
 |
Chciałabym obudzić się rano, otworzyć oczy
i zobaczyć Twoje łóżko,
Twój kolor ścian i Twoją pościel.
A potem poczuć Twoje dłonie na moich ramionach.
|
|
 |
Niespodziewanie telefon zabrzmiał mi w kieszeni kurtki.Myśląc,że to tato niechętnie sięgnęłam ujrzywszy Jego imię.Zaskoczona nacisnęłam zieloną słuchawkę i przyłożyłam do ucha.Nie rozumiałam po co dzwoni.Już nie czekałam,już nie myślałam godząc sie z myślą,że wrócił do swojej byłej.Że to co się wydarzyło było chwilową przygodą.Pytał co słychać chcac,abym przyjechała do niego i naszych znajomych.Po chwili oznajmił,że nie będzie go na sobotniej imprezie.Nie powiedział wprost,ale dał do zrozumienia,że będzie z Nią..Był cyniczny i bezczelny,ale to właśnie mi się w nim podoba.To właśnie mnie w nim urzekło.Niegrzeczny chłopczyk,który kocha swoją dziewczynę,a mimo to w bezczelny sposób uwodzi drugą..Ale ja nie chcę być drugą,nnie chcę być pocieszycielką.Mimo,że go pragnę,mimo,że moje ciało lgnie do niego,a wargi szukają Jego we śnie-nie kocham go,nie zakochałam się w nim.To tylko pożądanie,którego nie umiem powstrzymać.Pragnę go tak po prostu.Bez zobowiązań..Zupełnie jak nie ja.. || pozorna
|
|
 |
Jestem wredna suka, myslącą tylko o sobie.. juz 2 razy go zraniłam a on czekał ..Gdy 3 raz zawrociłam mu w głowie po tym jak dał mi kolejna szansę, poznałam innego.. a jego odepchnęłam na dalszy plan.. :(
|
|
 |
Cały czas myślę sobie, że ponieważ jest tak dobrze, kiedyś musi być źle. I cały czas tego złego wyczekuję. Bo przecież szczęście nie może trwać wiecznie.
|
|
 |
Czasami płaczemy z bezsilności, a czasami dlatego że po raz kolejny popełniamy ten sam błąd
|
|
 |
W nocy płakała,a w dzień się śmiała.W nocy skulona leżała,a w dzień ze "szczęścia skakała".Podszedł,mówił,dotykał,głaskach,szeptał aż w końcu spytał,czy moze pocałować.Nie odmówiła lecz odchyliła głowę niezgadzając się.Po niedlugim czasie powtórzył pytanie.Uległa.W tym pocałunku było coś magicznego.Nie tylko połączenie papierosów z piwem,lecz coś nowego dotąd niepoznanego.Od samego początku,gdy stanął u progu drzwi widziała jego spojrzenie,widziała jak podąża za nią wzrokiem i jak wypytuję o nią znajomych.Szukał okazji,by choć na chwilę być przy niej.Pożądał jej.Na jednym pocałunku się nie skończyło.Ich ciała lgnały do siebie,ich usta tworzyły jedność tylko po to,aby on po dwóch tygodniach znajomości wrócił do swojej byłej dziewczyny uświadamiając sobie,że wciąż ją kocha.Dzięki niej,bo to ona uświadomiłam mu miłość do innej..Ona,czyli ja->Pozorna Chwilowa Miłosć.. || pozorna
|
|
 |
Nie chcę myśleć ile razy powiedziałam "jest dobrze", kiedy świat rozpierdalał mi się na małe kawałeczki.
|
|
 |
“Czasem brakuje mi tchu, żeby wziąć te wszystkie zmartwienia, błędy, rozczarowania na jeden wdech.”
|
|
 |
Próbowałam trzymać Cię na dystans.Próbowałam traktować Cię tak jak resztę znajomych.Próbowałam z całych sił się w Tobie nie zakochać.Próbowałam.Lecz mi nie pomagłeś.Wiedziaąłm jak stawiasz sprawę i od razu ustaliliśmy reguły.Zero uczucia,zero miłość,zero angażowania..Lecz co z tego? Rozum-rozumem,lecz serce zawsze wygra.Dziś telefon milczy nie wyświetlając Twojego imienia na ekranie.Nasi znajomi milczą bojąc się wspomnieć o Tobie.Moje serce krwawi,bo znów dałam się nabrać,mimo,że napisałeś,że kochasz inną.Nie ukrywałeś tego lecz ja chciałam uwierzyć.Uwierzyłam i sama sie zraniłam-na własne życzenie.Może to lepiej,ze nie piszesz,że nie dzwonisz,ale to nie zmienia faktu,że kurde tęsknie za kimś kto ciałem był mój tylko przez kilka krótkich nocy..Ciałem..Bo duszą wciaż był z Nią... ;( || pozorna
|
|
 |
Przestałam marzyć, jak człowiek nie marzy, umiera
|
|
|
|