 |
|
tylko on wie co robię gdy jestem zła. tylko on wie co mówię
na dobranoc i na dzień dobry. tylko on zna mowę mojego ciała.
on wie co powiem gdy poczuję radość. on wie kiedy jestem smutna.
on wie co myślę o dwulicowości. on wie jak lubię spać. wie jak porusza się
moje ciało we śnie. wie jak oddycham. wie jak mówię 'kocham Cię'.
wie jak odreagowuje. wie jak się denerwuje. wie jak uczę się na błędach.
wie jak rozumieć moje gesty. wie jak czytać z moich ust. wie jak kochać,
bym zawsze to czuła. wie kiedy czuję się bezpieczna
i kiedy odczuwam strach. wie, bo ma moje serce.
on - miłość mojego życia.
|
|
 |
|
A pocieszać go umiałam tylko ja.
|
|
 |
|
zawsze znajdzie się jakiś skurwiel, który powie ci, ze jesteś nikim.
|
|
 |
|
powiedz, że chcesz, że też czekasz, że już dłużej nie możesz,
że boisz się tak jak ja i że teraz już będzie dobrze .
|
|
 |
|
przytulisz ? - tak ostatni raz.
|
|
 |
|
już na zawsze będziesz dla mnie kimś więcej .
|
|
 |
|
Kiedy czułam Ciebie obok,
wtedy czułam, że mam wszystko.
|
|
 |
|
To boli kiedy kocha się bez: ja Ciebie też.
|
|
 |
|
Ktoś kiedyś powiedział, że prawdziwa miłość nie może być słodka i niewinna. Że takie uczucie jest pełne bólu i pasji, które dzielą obie strony. Mimo niezliczonej ilości błędów, kłamstw i cierpienia, nie potrafią przestać kochać. Tak było w moim przydatku. Nie umiałam tak po prostu go nie kochać. Co prawda czasami bardzo tego pragnęłam, ale nie potrafiłam tego z siebie wyrzucić.
|
|
 |
|
Zatracałam się w uczuciu do tego dupka, który mnie zostawił, a przecież pierwsza, prawdziwa miłość powinna być słodka, prawda? Poczułam ten wszechogarniający mnie smutek. Od czasu kiedy przestaliśmy ze sobą rozmawiać coraz częściej byłam przygnębiona. Nie sypiałam po nocach, myśląc o nim. Moje posiłki ograniczały do kilku gryzów i łyku herbaty.
|
|
 |
|
Miałam ochotę krzyczeć. On i tak by nie usłyszał. Nikt by nie usłyszał. Niemal czułam wstyd, że ktoś mógł stać się dla mnie tak ważny, iż bez niego byłam niczym. Dosłownie niczym. Nikt tego nie zrozumie. Nikt nie da rady tego pojąć. Czułam się jak jedno wielkie nieszczęście. Byłam beznadziejna. Tak bardzo, że nic nie mogło mi pomóc, czy mnie przed tym uratować.
|
|
 |
|
Chciałbyś nie wiedzieć, a najlepiej zniknąć,mam klucz dla ciebie, chodź naprawimy wszystko.
|
|
|
|