 |
Rozsądek podpowiedział mi, żebym dał sobie spokój,
ale jeśli mnie słyszysz – zadzwoń, wciąż mam Cię na oku.
|
|
 |
Nie miała nigdy czasu dla mnie,
ja próbowałem nieustannie, zakochany w tej pannie..
|
|
 |
Pragnę choćby jeden mały fragment zaznać prawdziwego szczęścia, Twoja wiara może być kluczem do tego wejścia, uwierz
|
|
 |
Miłość za hajs to nie miłość, Solex to nie słońce
dobry czas to nie rolex, ale chwile co są wolne
|
|
 |
Mówiąc, że czas leczy rany wcale nie kłamali. Po prostu sami tak bardzo chcieli w to wierzyć.
|
|
 |
To była chwila. Jedna z tych decyzji, kiedy alkohol, to najdziecinniejsza wymówka. Budzisz się rano obok niego.Otwierasz oczy i przyglądasz się jak śpi, tak niewinnie, spokojnie. Obawiasz się jak to będzie. Czy będzie żałował? Powie, że to błąd, że jeszcze za wcześnie na nowe zobowiązania, a ta noc nic nie znaczyła. Wiesz, że nie mogłabyś mieć mu tego za złe. Masz jednak nadzieję na coś więcej, -cześć-mówi po chwili , odgarniając kosmyk Twoich włosów z twarzy. - Wiesz? Pierwszy raz od -zawahał się, wiedząc, że nie musi kończyć.- pierwszy raz od wielu miesięcy nie śniły mi się koszmary. A budząc się jestem szczęśliwy. - Przygryzasz delikatnie wargę i spoglądasz na niego z uśmiechem. Wiesz, że z czasem wszystko się ułoży. Tego szczęścia już nikt nie może Ci odebrać.
|
|
 |
Już mi zbrzydło to wszystko i pierdolę ten kodeks, dziś przytulę cię tylko po to, by zaraz odejść.te uczucia nietrwałe i dlatego tak cenne, tylko szkoda, że nasze serca nie są wymienne.
|
|
 |
To śmieszne, że jeszcze widzisz nas razem,
najłatwiej się winić nawzajem, co?
|
|
 |
Dotknąłem dla niej raz, gdy butelka była pusta już..
kończył się czas, pozbijałem wszystkie lustra tu,
nie ma już nas, to ja pieprzony frustrat w chuj,
na ostatniej z tras wyschnięte usta znów.
|
|
 |
Dziś nie chcę jej, jeśli znowu się tu zjawi
to będę zdecydowany na to by ją kurwa zabić
Pomagała mi w najgorszych momentach
i wiem o tym dobrze, doskonale pamiętam
Była wspaniała, ja miałem cudowne życie
dowiedziałem się kim była, lecz wy mi nie uwierzycie
jestem wdzięczny za to okazane serce
lecz bólu gdy odchodzi nie zniosę już kurwa więcej
|
|
 |
zasnąłem z nią, ale sam byłem rano
mogłem skumać, tamtej nocy nie powiedziała dobranoc
|
|
 |
spała ze mną, kochaliśmy się bez przerwy
dawała szczęście, przy tym koiła nerwy
z nią nie było tych problemów, byliśmy jak małe dzieci
ja się bałem o to że spierdoli mi stąd
|
|
|
|