Pierw byłeś moim pięknym snem. Potem byłeś moją rzeczywistością, której nie chciałam stracić. Teraz jesteś już tylko wspomnieniem za, którym strasznie tęsknie.
i tak dzień zmarnował na czekanie, co, jak wiedział, było grzechem: każdą chwilę należy przeżywać. czekanie to grzech przeciw czasom, które dopiero nadejdą, jak również przeciw obecnym, zlekceważonym chwilom.
za nią stanę zawsze, będę jej bronić własnymi rękoma, bez względu na to jak ogromny wpierdol mogę za to zgarnąć. twierdzisz że to głupota? to chuj wiesz o prawdziwej przyjaźni.