 |
|
Musisz tylko uwierzyć, że też jesteś Bogiem, takie myślenie musi stać się Twym nałogiem choć często ktoś podkłada Ci nogę, tak czy tak po śmierci będziesz prochem...
|
|
 |
|
Życie to walka i codzienne straty / pzsm
|
|
 |
|
Uwielbiam ten stan, kiedy mam słuchawki w uszach i jedyne czym się przejmuję to to, czy da się jeszcze podgłośnić . / pzsm
|
|
 |
|
Najwspanialsze co mnie w życiu spotkało to pierwsze Twoje spojrzenie na moją osobę / pzsm
|
|
 |
|
Związek to nie jest status dla publicznej wiadomości, aby ludzie wiedzieli, iż jesteśmy zakochani. Związek to dwoje ludzi, którzy się kochają, potrafią przetrwać każdy kryzys... To połączenie miłości oraz przyjaźni. Akceptacja siebie wzajemnie, niezależnie od tego, jaka jest druga osoba.. /pzsm
|
|
 |
|
Chciałbym spełniać po kolei Twoje wszystkie marzenia uwierz mi kotku , nie mam nic do stracenia . / pzsm
|
|
 |
|
Brakuje mi czegoś. Czegoś co powinno być wszystkim. I znów nie wiem nic. Wszystko wypełnia pustka, to oxymoron. I wiem że nie tylko ja się tak czuję. To plaga, która na nas spadła. Nie ocali nas nikt, tylko my. . Smutki rozrzucone po pokoju, potykam się w tym bałaganie. Poleż ze mną na podłodze. Powdychaj ze mną kurz uczuć. Taki niby ze wszystkimi, a taki niby sam. Za dużo. Za bardzo. A jednak za mało. Nie wiem czy jestem, troche mnie nie ma. Troche mnie porwałaś, troche jestem pod śniegiem. Troche mam mokre nogi. Może wpadłem do wanny. Bolą mnie nadgarstki, każda kosteczka boli mnie po Tobie. Jest późno i jestem smutny.
|
|
 |
|
Smutek siedzi mi na półkach. Może przyjdziesz poodkurzać?
|
|
 |
|
Z ostatnim łykiem herbaty uświadomiłem sobie jeszcze bardziej, że wszystko się kiedyś kończy. Niby wiedziałem od zawsze, ale teraz jakoś bardziej. Taka nasza mała Syberia. Jak ten mały Kaj oślepiony miłością do Królowej śniegu, zamarzłem. Pod grubą taflą lodu. Ciężko mi się oddycha. Ciężko mi się zwlec z łóżka gdy mi się przyśnisz. Zrobie sobie nową herbatę, może poczuję się lepiej. Może zacznę coś nowego, może przestanę się oszukiwać. Nie wiem na co liczę, raczej słaby ze mnie matematyk. W sumie żaden ze mnie matematyk. Nawet nie umiem dodać siebie do Ciebie.
|
|
 |
|
Szarpałaś moją głowę, niczym Slash gitarę, w środku jeden wielki koncert. A wiesz co jest najgorsze? Nie mam na ten koncert biletów.
|
|
|
|