 |
przed snem zamykam oczy i wyobrażam sobie ,że jesteś obok , przytulasz mnie , krzyczysz gdy nic nie jem, a później robisz mi kanapki , wyobrażam sobie nas , lecz po chwili dochodzi do mnie ,że to tylko pieprzona wyobraźnia i chce czegoś niemożliwego./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
mam dość zimnych i pustych nocy bez niego , braku możliwości przytulenia się, szybkich buziaków, zabierania bluzy gdy mi zimno , śmiania się , narzekania na świat , zimnych rak bo nie ma kto mi ich ogrzać , samotnych wieczornych spacerów bo nie mam z kimś wyjść , romantycznych kolacji , spontanicznych decyzji , oglądania razem filmów , siedzenia przy oknie z chusteczką i wycierać każdą łzę , która płynie spod czerwonych powiek , mam dość tego że jest daleko./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
jakim wariatem trzeba być, żeby o ósmej pisać z pytaniem o cechy parzydełkowców.
|
|
 |
mając zamknięte oczy wytężałam bardziej wszystkie inne zmysły. nachylał się ku mnie na tyle, że Jego oddech delikatnie drażnił mnie po policzku. szeptał. "powtarzałam" Jego słowa, ruszając jedynie wargami. czułam jak lekko muska palcami moje usta, czytając z nich wszystko. - uwielbiam Cię... - powiedział, a ja posłusznie powtórzyłam, jednocześnie wyczuwając jak Jego oddech staje się nierównomierny. - nie powtarzaj: nie zasłużyłem na Ciebie, a Ty zasłużyłaś na wiele więcej. - dziwnie byłoby mieć więcej niż wszystko - "odparłam". Jego wargi, przylegające teraz do mojego ucha, wygięły się w uśmiechu.
|
|
 |
zamknął pole widzenia swoją osobą. zasłonił tą stronę do której moje oczy odbiegały najbardziej. nie zauważając nawet tego, jak zmiękły mi kolana i zadrżały wargi, pojawił się z uśmiechem i przywrócił gorzką myśl, iż jest jedyną osobą, która zdoła odciąć mnie na dobre od przeszłości, nie da zapomnieć, lecz pozwoli żyć normalnie, pamiętając.
|
|
 |
nie mam czasu na bycie pizdą .
|
|
 |
i ten twój żal w oczach ,gdy mijasz mnie na każdej przerwie w szkole jest powoli nie do zniesienia .
|
|
 |
Nie wiedziałam, że leżenie obok kogoś i przeczesywanie mu palcami włosów może dać tyle motylków w brzuchu. / ♥♥♥
|
|
 |
A to co dzisiaj nas przerasta, już jutro będzie niczym.
|
|
 |
Te dni dały tlen moim płucom. Dziś oboje wiemy, że te dni już nie wrócą. Patrzymy wstecz, bo tyle za nami, lecz ważne są tylko dni, których nie znamy.
|
|
 |
Zabolało. Nie dlatego, że powiedział mi prawdę. Dlatego, że usłyszałam ją z ust, które wymawiają najbardziej znaczące dla mnie słowa.
|
|
 |
Uśmiechnął się do mnie w taki sposób, że gwałt na Nim, każdy sąd uznałby za czyn całkowicie usprawiedliwiony.
|
|
|
|