 |
Nagle coś się kończy, jakby runął tobie świat. Pragniesz cofnąć czas na próżno. Nagle widzisz jasno tyle utraconych szans, słów, na które już za późno. Zapominasz co dnia, że każda chwila to dar. Masz ją, by móc przebaczać, kochać, zostawić ślad.
|
|
 |
Lubię zaczynać na nowo, bez zbędnych niedopowiedzeń.
|
|
 |
usłyszałam twoje imię, przymknęłam powieki i mimowolnie się uśmiechnęłam. pragnęłam tylko, by nikt nie zauważył, jak bardzo oczy mi się błyszczą, na samą myśl o tobie .
|
|
 |
tak. uwielbiałam mieć Go przy sobie. tuż obok.
|
|
 |
I z dnia na dzień zupełnie niespodziewanie , stał się sensem jej życie , jej każdego dnia żeby normalnie funkcjonować ,autorem jej cudownych uśmiechów, jej pieprzonym uzależnieniem od którego nie chce się odzwyczaić.
|
|
 |
Nadal mam złudną nadzieję że się zmienisz.
|
|
 |
WESOŁYCH ŚWIĄT KOCHANI ;* NIECH WAM ZAJĄCZEK PRZYNIESIE ZAJEBISTEGO CHŁOPAKA LUB DZIEWCZYNĘ ;*
|
|
 |
W lany poniedziałek, wyleje na siebie tyle wiaderek wody, ile będzie PLUSIKÓW :3
|
|
 |
za jego niepowtarzalny uśmiech skierowany tylko do mnie , za tą iskierke z oku , za namiętne pocałunki i czułe słowa , za bezgraniczne zaufanie , za bliskość, za miłość , za cierpliwość do mnie , za podpore w chwilach załamania , za to że zawsze jest przy mnie , za wszystko .
|
|
 |
Doskonale pamiętam dotyk jego dłoni na mojej skórze i ten błysk w oku, gdy na mnie patrzył. Ton jego głosu kiedy mówił, jak bardzo mnie kocha i nie potrafi beze mnie żyć. Uzależniliśmy się od siebie, to jasne. Jednak coś się zmieniło. Też to zauważyłeś. Oboje stoczyliśmy się praktycznie na dno. Nie radzimy sobie z tymi emocjami i masą sprzecznych uczuć. To uczucie nas niszczy. Jesteśmy w siebie zapatrzeni, mimo że oboje mamy dość siebie nawzajem.
|
|
 |
wspomnienia, nieźle zabijają moją duszę od środka teraz.
|
|
 |
Gdy mówiłeś o tym że nie jesteś mnie wart, to ja ciągle upierałam się że jesteś. Teraz mogę śmiało , bez żadnych skrupułów stwierdzić że MIAŁEŚ RACJĘ.
|
|
|
|