 |
piszemy tak, żeby nikt się nie dowiedział. patrzymy na siebie z ukrycia. spotykamy się wtedy, kiedy wiemy że nikt nas nie zobaczy. wszystko robimy po kryjomu. uwielbiam kiedy wszyscy myślą, że mam Cię gdzieś, że jesteś tylko starszym kumplem brata. wiesz, cholernie wtedy chce mi się śmiać./ ibelieveinlovex3
|
|
 |
boję się momentu, kiedy za bardzo zacznie mi zależeć. przecież jedno słowo, jedna chwila, jeden gest będzie mógł nas zniszczyć. / ibelieveinlovex3
|
|
 |
będąc małolatą potrafiłam ufać każdemu, nawet dziewczynce, którą dopiero co poznałam będąc z rodzicami na plaży. mocno wierzyłam, że świat nie jest jednak taki zły jak się go postrzega i że nikt nikogo ani niczego nie potrafiłby skrzywdzić. mogę teraz powiedzieć że była to tzw dziecięca naiwność. czasami chciałabym nadal ją posiadać, ponieważ teraz nie ufam nikomu, nawet rodzinie.a to wszystko przez osoby, które udawały, że nadają się na przyjaciół. / ibelieveinlovex3
|
|
 |
żadne z nas nie wykreśli tego co między nami było. to nigdy się nie skończy. już zawsze dla siebie będziemy wspomnieniem. w jakimś sensie będziemy o sobie myśleć. może nie będą to najlepsze wspomnienia, najgorsze też pewnie nie, ale jednak będą to wspomnienia, które zostaną w nas. to wspomnienia, które z biegiem czasu zniszczą mi psychikę, tak całkowicie. / ibelieveinlovex3
|
|
 |
Kim są przyjaciele? Przyjaciele to ludzie, których uważasz za przyjaciół. Ale tak naprawdę są twoimi wrogami z ukrytymi tożsamościami, I przebraniami po to, by móc ukryć swoje prawdziwe zamiary, Więc kiedy myślisz, że znacie się już tak dobrze jak bracia, Oni przychodzą i kiedy nie patrzysz podcinają ci gardło./toolkaa
|
|
 |
Otworzyłam przed Tobą moje serce. Potrafiłam przyjść do Ciebie o każdej porze dnia i nocy. Zgadzałam się na każdą, nawet absurdalną propozycję z Twoich ust. Bolało. Płakałam całymi nocami, a następnego dnia wyglądałam jak zombie. Pozwalałam Ci na rozstania i powroty. Zmieniłeś się. Uwierzyłam, że będzie dobrze. Dawałeś z siebie wszystko, jak na początku. Twój dotyk był tak samo ciepły, a słowa łaskotały moją duszę. Myślałam, że wyrosłeś z bycia skurwielem. Och, jak bardzo się myliłam. Dlaczego jestem taka głupia? To pewnie był kolejny, misterny plan. Bawisz się mną. Znowu nie ma Cię, gdy powinieneś być obok. Podobno 'załatwiasz sprawy'. Pewnie wolałabym nie wiedzieć jakie. Jestem na ostatnim miejscu. Dobrze ustawiłeś sobie priorytety. Pomagałam Ci, gdy miałeś problemy, a teraz gdzie jesteś? Zapomniałeś, jak się ułożyło. Mogłam się spodziewać.
|
|
 |
Podchodzę do Ciebie. Łapiesz moją dłoń i przyciągasz mnie do siebie. Kładę głowę na Twojej klatce piersiowej, najwygodniejszej poduszce na świecie. Usypiam słuchając najpiękniejszej kołysanki. Bicia Twojego serca. Wiem, że czuwasz. Oglądasz telewizję, ale cały czas nerwowo zerkasz na mnie. Sprawdzasz, czy na pewno oddycham. Twoja obecność mnie uspokaja. Serce bije zdrowym rytmem, a oddech jest płynny. Emocje opadają. Zasypiasz. Budzą nas promienie słońca. Wstaję pierwsza i odpalam papierosa. Taki prywatny poranny rytuał. Przyglądam się Tobie. Czy to naprawdę możliwe? Czy Bóg zesłał na Ziemię Anioła? Śpisz z uśmiechem na ustach. Dotykam Twoje, wystające obojczyki i podziwiam ciemną karnację, o której od zawsze marzę. Jesteś taki piękny. Wiem, że to nieodpowiednie słowo dla określenia mężczyzny, ale taki jest fakt. Przystojny w Twoim wypadku to za mało. Budzę Cię pocałunkiem. Troszkę się denerwujesz. Kocham patrzeć jak się złościsz. Jest idealnie. Tylko ja, Ty i nasza prywatna cisza.
|
|
 |
pamiętasz? razem na zawsze. razem do piekła.
|
|
 |
“To się zaczyna w nocy, sama nawet za bardzo nie wiem, co mam robić, nie śpię. Nawet nie masz pojęcia, co to jest: samotność, cisza, wilgotne ciepło poduszek sto razy obracanych, nasłuchiwanie odgłosów kroków i samochodów na ulicy, czyjegoś głosu, błysk latarni, tortury przeszłości, strach przed przyszłością, czy będzie taka jak przeszłość, a potem białawy świt poprzez firanki, i te pieprzone ptaki, które jednak śpiewają, wreszcie można zamknąć oczy i zapomnieć, że czegoś mi brakuje.”
|
|
|
|